NOWA ERA
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
Nasze ulubione fanarty krążące w sieci od początku istnienia Eldaryi
Najnowsze dzieła graczy polskiej wersji językowej
Twórczość graczy
Twórczość graczy
Ostatnio zmieniony przez Crewedka (13-06-2021 o 20h32)
Też uważacie, że Leiftan został poszkodowany i zniszczony w NE swoim "wyciszeniem" i odsunięciem się na bok?
@up Początkowo miałam podobne odczucia, ale
informacje o NE
Nareszcie został udostępniony fanklub dla naszego daemona!
Leiftana pokochałam od pierwszego wejrzenia, gdy tylko nas przyłapał na podsłuchiwaniu. Jako jeden z niewielu był dla nas uprzejmy i pomocny.
Bardzo ubolewam nad tym, że w Nowej Erze pozbył się swoich warkoczyków po bokach, bo - osobiście- to była moja słabość do niego! Tak cudownie w nich wyglądał, a jedyne co mu teraz z tego pozostało to jeden, wielki warkocz i ośmielę się powiedzieć, że jakby się nim zamachnął, to powaliłby chyba wszystkich stojących obok niego. Ukryta umiejętność daemona?
Bardzo nie podoba mi się, jak bardzo się zmienił. Jego zdystansowanie od Gardienne i wszelkiego rodzaju przemocy jest zrozumiałe, choć mimo tych słów, wcale się tego nie trzyma. Przy wolnej okazji z nami rozmawia, podchodzi do nas. Nawet postanawia pójść na najbliższą misję, choć ukrywa się pod nim troszczenie o bohaterkę, co jest... urocze.
Z jednej strony mnie to drażni, jakiego z siebie mnicha zrobił, a z drugiej zdaję sobie doskonale sprawę, jaki jest naprawdę Leiftan. Zdążyłam go już wystarczająco poznać i wiem, co tak naprawdę myśli i chce. Podejrzewam, że wkrótce pęknie i zrozumie, że jego postanowienie o zdystansowaniu się jest po prostu głupie. Odrzucił swoją największą miłość z dnia na dzień (nie wliczajmy w to czasu, w którym przesiedzieli razem w Krysztale, proszę!), a z drugiej strony podąża za nami jak cień.
Bardzo też liczę na to, że będzie miał swoje parę minut na pokazanie pazurek, żeby się mógł wykazać swoją potęgą daemona i pokazał wszystkim, że nie jest wcale taki miękki, jakiego z siebie w drugim sezonie zrobił.
I błagam, zmień tę fryzurę na poprzednie warkoczyki po bokach, blondasku!
Toczę w sobie wewnętrzny bój. Nie wiem czy moim Wsem będzie Leiftan czy Nevra.
Strasznie kuje w oczy jego nowy wygląd. Brakuje mu różańca w dłoniach i zakonnica jak się patrzy XD
Czekam, aż wybuchnie i bardzo interesuje mnie jak potoczy się jego relacja z Lancelotem.
Zostawie tu ten mem
(spoiler dotyczący TO
Ostatnio zmieniony przez Nymfa (23-05-2021 o 14h23)
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że w końcu powstał dla nas - wielbicielek Leiftana - utworzony tak przyjemny kącik!
Leifu jako jedyny przypadł mi do gustu, gdy rozpoczynałam przygodę w ty magicznym światku. Jego podejście do Gardienne, to ile czułości i wyrozumienia jej dał...
Mówiąc szczerze, przez jego posturę, którą poznaliśmy w TO, na jego widok w NE mam ochotę krzyczeć i się nogi pode mną uginają.
Jednak tak. Uważam, że tym odsunięciem go został mega poszkodowany, bo jak na razie jego dialogów nie ma dużo i zdobycie z nim cokolwiek na lovometrze to tragedia!
Spoilery NE
@up
Przeczuwam, że Leiftan będzie tą postacią, która jest tylko WS'em. Jedyny kontakt jaki z nim mamy to tylko gdy gramy jego ścieżkę, a tak to odezwie się naprawdę rzadko tylko w temacie mocy Garnka i może coś wspomni o krysztale
Ostatnio zmieniony przez Floy (01-06-2021 o 22h12)
@up Z jednej strony tak, Leiftan może być jednym z "bocznych" WSów, jednakże biorąc pod uwage sytuację z najnowszego odcinka, gdy nie decydujemy się Leiftana ocalić, to wynika dość ciekawa rozmowa, oraz ciekawa reakcja Leifa, która jednak pozwala nam mieć nadzieję na to, że nasz ulubieniec wyjdzie jeszcze na pierwszy plan (jeśli nie sam, to z Lancem u boku). Co się tyczy ścieżek, to Beemoov już pod koniec NE dał jasno do zrozumienia, że będziemy doswać info tylko o tym kolesiu, którego mamy na WSa (którego ścieżkę obieramy), ten, kto grał z Leiftanem o takim Nevrze czy Ezarelu nie widział praktycznie nic. Nie fajne zachowanie, bo przez to miedzy graczami w rozmowach pojawiają się nieporozumienia, bo ludzie mają różny zakres wiedzy i różne obrazy postaci.
@Flora bardzo mi miło, że wątek sprawił radość, obiecuję w ciągu długiego weekendu ogarnąć kącik z artami, bo zbieram się, zbieram, ale cały czas brakuje mi czasu (a tyle cudnych materiałów na tumblr'ze i na pintreście).
Zależy mi bardzo na zdaniu osoby, która najlepiej to grała Leiftanem w TO i wybiera go jeszcze w NE na WS'a. Miałam kiedyś dylemat między Nevrom a nim, a teraz gościa nienawidzę. Poczytałabym sobie o tym co takiego przyciągającego jest w tym Angelu.
Miłośniczki Leiftana powiedzcie mi, dlaczego właśnie on?
@up Służę uprzejmie:
W Leiftanie na początku przyciągnęła mnie tajemniczość towarzsząca postaci oraz wygląd. Byłam totalnie znudzona oklepanym wówczas motywem wampirów, więc Nevra odpadał w przedbiegach (zwłaszcza ze swoim mocno flirciarskim charakterkiem), Ezarel od razu zraził mnie niskim poczuciem humoru zaś Valkon, pomimo ciekawego stylu bycia, nie obiecywał nic ciekawego na swojej ścieżce (tak, na koniec był kosmos, ale nadal nie o taki mi chodziło). Ja zaś rozpoczynając grę nie chciałam puszystego, różowego, ociekającego cukrem romansu (taki to ja mam na co dzień ;d ), tylko coś mrocznego, pokręconego, z krwią i złotem w tle. Leiftan nie zawiódł (tak, zawiódł Beemoov, który perfidnie zmniejszył liczbę odcinków pierwszego sezonu i okroił ścieżkę, pomijając kilka wątków), okazał się złoczyńcą z tragiczną przeszłością, kimś, kto walczy ze swoimi demonami, potomek prześladowanej i mordowanej rasy ukrywający się przed tymi, którzy zabiliby go tylko za to, kim jest (wiele osób, które nienawidzą Leiftana zapominają, że to nie aengele pierwsze chwyciły po broń, tylko Faeries postanowiły wymordować tę rasę, bo nie wszyscy jej członkowie mieli ochotę popełnić zbiorowe samobójstwo, by im, Faeries, żyło się dobrze - więcej niż śmierdzi to polowaniem na czarownice i mordowaniem mniejszości tylko za pochodzenie/poglądy). Leiftan to ktoś totalnie samotny, ostatni ze swej rasy, marzący o nowym, lepszym świecie, w którym nie musiałby się ukrywać i obawiać o życie swoje i swojego potencjalnego potomstwa (Leiftan uwielbia dzieci, do tego sam nie znał swoich rodziców, miał tylko opiekunów - bądźmy szczerzy, jest mało prawdopodobne, że obydwoje rodziców umarło z przyczyn naturalnych, sądzę, że ich historię wraz z tym, dlaczego Leiftanowi tak bardzo zależy na bezpieczeństwie najmłodszych, mieliśmy poznać w tej rozszerzonej wersji pierwszego sezonu, zanim "góra" postanowiła ciąć fundusze). Leiftan jest prócz mrocznego mściciela kimś, kto nie specjalnie radzi sobie z uczuciami - odczuwa wszystko zbyt mocno, po jego zachowaniu można poznać, że nie szczególnie wie na czym polega prawdziwe zaufanie i uczucie bezpieczeństwa, kocha na całego, ale nadal boi się zranienia, zdrady, a to całkiem interesujące, obserwować jego reakcje. Jest naprawdę uroczy, gdy jesteśmy sami, a "te" sceny mają w sobie odpowiednią dla moich upodobań szczyptę dominacji daemona nad aengelem, co też bardzo przypadło mi do gustu. To wszystko czyni go w moich oczach interesującą postacią, kimś kto oferuje graczowi huśtawkę bez trzymanki.
O drugim sezonie nie wiele można na razie powiedzieć, przyznam, że nadal waham się, czy nie wygrać ścieżki z Lancem, bo nadal jestem wielbicielką dram na całego, a nie spokojnych, milusich romansów, jednak czwarty odcinek, gdy mogliśmy w odpowiedniej ścieżce ujrzeć tę wewnętrzną walkę, jaką toczy Leiftan, spowodował, że postanowiłam trwać przy swoim wyborze. Trzymam kciuki za ścieżkę Leifa, liczę na wybuchy wściekłości, zazdrość i walkę nie tylko na słowa. (Cierpię jednak z powodu zmiany wyglądu - strój jest świetny, ale poza i fryzura to zupełne nieporozumienie...).
Ostatnio zmieniony przez Angeel (04-06-2021 o 12h49)
Macie ulubioną ilustracje z Leiftanem?
Pytam z ciekawości, bo moja najmniej ulubiona ilustracja z nim to ta z 26 odcinka gdy ma "białe skrzydła", ale ulubionej nie posiadam
@up Moją ulubioną ilustracją jest ta z 29 odcinka - Leif i Garnek są po prostu obydwoje narysowani ładnie, ich twarze wyrażają żywe emocje, bez przerysowania i krzywych linii, które zdarzały się w innych ilustracjach. Lubię też ilu z 11 odcinka. Moją najmniej ulubioną ilustracją z Leiftanem jest ta z 30 odcinka - wygląda jak robiona na siłę, postacie są sztywne i bez wyrazu, Leiftan wygląda masakrycznie, zupełnie nie potrafili na niej połączyć jego normalnego wyglądu z demonicznym, o Gardzi nawet nie wspominam.
@Crewedka w 30 odcinku wszystkie ilustracje wyglądają tak okropnie na siłę. Najmniej to ta z Valkyonem, ale by nie było na koniec, że tylko jeden WS uhonorowany to dali ze wszystkimi
@up Masz rację, w 30 odcinku najlepsza jest ilustracja z Valkyonem, jeśli zaś chodzi o ilu Leiftanowską, to ta "błędna" (do zobaczenia na wikii eldarya) wygląda o niebo lepiej, niż końcowa, którą otrzymujemy w odcinku. Nie rozumiem, dlaczego ekipa postawiła na ten koszmarek, mając wybór między tymi dwiema ¯\_(ツ)_/¯
Mi bardzo podoba się ilustracja z odc 27, jak gardzia ma krótkie włosy i leża sobię patrząc w oczy, ale najbardziej podoba mi się ilu z odc 29 aż na samą myśl robi mi się smutno.. mam nadzieje że w NE wróci stary Leiftan ;p
Ostatnio zmieniony przez Angeel (14-06-2021 o 16h32)
@Angeel Ja liczę może nie tyle na powrót "starego" Leiftana, bo, jak by nie patrzeć, ten z NE był kimś, kto
. Ot, takie moje gdybanko i nadzieje na przyszłe odcinkina wszelki wypadek biorę w spoiler
@Crewedka zgadzam się z tobą że jednak powinien zaakceptować to złą demoniczną stronę i zacząć ją kontrolować, a wtedy faktycznie byłby niezłym wojownikiem ;p
czuję że jednak jego historia się rozwinie, i będzię najciekawszą postacią z mężczyzn ;p
Odcinek 5 NE
Spoilery z 5 odcinka
Odcinek 4 i 5 NE
Ostatnio zmieniony przez Flora (17-06-2021 o 21h34)
Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)
Odcinek 5 i 4 NE
@up Dla mnie już samo to, że ze strony Nevry nie ma w zasadzie żadnego przebłysku chęci zrozumienia Leiftana i Gardienne, czy zwykłej empatii, zupełnie o na chwilę obecną dyskredytuje. Sam nad sobą potrafił się użalać, że cierpiał patrząc na kryształ, że minęło siedem lat - ale Leif i Gardzia to najlepiej, jakby od razu powskakiwali w mundurki straży, zakasali rękawy i zajęli się odgruzowaniem sytuacji, do której, a jakże, znowu doprowadziła super kompetentna straż -_- To tak, jakby od człowieka, który obudził się ze śpiączki wymagać, żeby wbijał się w garniak i robił wypad do pracy na pełną zmianę - mocno dojrzałe zachowanie "prawej ręki szefa straży", naprawdę...
O ile faktycznie w 3 i 4 odcinku Leiftan nie był szczególnie barwny, tak po 5 widać, ze coś się szykuje, coś interesującego, jak sądzę.
