
Jest jakieś jedzonko, gdzieś daleko od ciebie, dla którego mogłabyś wsiąść w pociąg i pojechać prosto po nie? Co to takiego? Z jakiejś konkretnej knajpy?
Np. ja bym pojechała do Warszawy tylko po to, by wszamać ramen z Hana Sushi :<
Nie potrafię na nie reagować. Jest mi bardzo miło, ale nigdy nie wiem, co powiedzieć, "dziękuję"? Trochę głupio. Zawsze się peszę.
Ostatnio zmieniony przez Rhianwena (12-05-2021 o 20h58)
you can't get hurt by something you never had.