Jakie byłyby twoje wymarzone dzwony?
// Zacznijmy od tego, że moja dotychczasowa szafa nie jest jakaś ogromna - od początku nie chciałam kupować co popadnie byleby było czerwone, tylko rzeczy, które faktycznie mi posłużą. Druga rzecz jest taka, że bycie każdego dnia od stóp do głów zieloną też do mnie w stu procentach nie przemawia. Myślę, że większość rzeczy zostawię i będę przełamywać zieleń czernią albo czerwienią (tak zwany "arbuzik" uwu). Tym razem już raczej nie będę tak rygorystyczna z limitowaniem się do jednego, max dwóch kolorów (chociaż, pewnie stanie się to naturalnie, w ten sposób najłatwiej się ubierać, bo wtedy kupuje się ciuchy, które wszystkie ze sobą pasują), wystarczy, żeby zielonego było najwięcej, albo żeby najbardziej się wybijał :>
A z ciuchów, które już nie będą pasowały do nowego stylu pewnie połowa zostanie upchnięta na samym dnie szafy tak na wypadek, gdyby kiedyś mi się odwidziało i połowę, z którą na dobre będę się chciała rozstać oddam przy najbliższej okazji, kiedy będą się odbywały zbiórki odzieży dla potrzebujących :>
Ostatnio zmieniony przez Qoona (05-07-2021 o 03h38)