Wątek dotyczy azjatyckich filmów i seriali zarówno tych aktorskich jak i animowanych.
Można tu pisać np.: Jakie filmy/seriale z już obejrzanych podobały wam się najbardziej, co aktualnie oglądacie/niedawno udało wam się zobaczyć lub macie w planach obejrzeć, wasze oczekiwania, pierwsze i finalne wrażenia itp. itd.

Ja z anime w tym sezonie (wiosna 2021) oglądam:

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Fruits Basket the Final

Brakuje mi tej lekkości poprzednich sezonów momentami jest tak ciężkawo, że aż przygniata jednak ma to swoje uzasadnienie i nie bierze się znikąd.

 

Moriarty the Patriot 2nd Season

Moje ulubione (jak do tej pory) momenty z tego sezonu to jak Moriarty wspominając o Robespierre tłumaczy przy okazji wyśmienicie o co chodziło w Code Geass (mam na myśli pierwotną serie a nie te późniejsze filmy dziejące się w alternatywnym wszechświecie). No i w końcu jest James Bond, którego w przeciwieństwie do pierwowzoru którego jakoś nigdy nie trawiłam mogę wyjątkowo polubić

Dragon, Ie wo Kau

Początek nawet ok niestety im dalej jest już dużo słabiej a szkoda bo pomysł fajny.

Shadows House

Z odcinka na odcinek coraz ciekawiej, mistery w słodkiej otoczce świetnie kontrastującej z czymś poważniejszym ukrytym w cieniu

Pretty Boy Detective Club

Wizualna perełka do tego mimo kolorowej otoczki całkiem zmyślna fabuła a nie ukrywam mam słabość do takich kontrastów

Seijo no Maryoku wa Bannou desu

Bardzo sympatyczna bohaterka producenci otomek powinni się uczyć jak tworzyć główne postacie żeńskie na jej podstawie wtedy nikt by już na nie nie narzekał

To Your Eternity

Faworyt sezonu już od pierwszego odcinka. Mangi nie czytałam i póki co nie chce sobie spoilerować, osobiście jestem zachwycona i niecierpliwie wyczekuje kolejnych odcinków

Jeśli chodzi o seriale aktorskie to choć przeważnie wybieram produkcje z Chin, Korei i Japonii to od czasu do czasu porozszerzam (azjatyckie) horyzonty i tak ostatnio zainteresowały mnie dwie produkcje Tajlandzkie:

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

A Gift to the People You Hate

Legendy miejskie w akcji

Manner of Death

Zagadki kryminalne made in Tajlandia + wątek romantyczny

Ostatnio zmieniony przez Memorka (22-05-2021 o 22h55)

Dziękuję ci bardzo! Nie wiedziałam, że To Your Eternity doczekało się swojej animacji >///< zbierałam tę mangę, ale odpuściłam dobie przy szóstym tomie. Muszę ją zobaczyć.

Ze swojej strony polecę swoją ulubioną k dramę "Goblin" lub "Guardian: The Lonely and Great God"

Zamieszczam trailer tej dramy

Płakałam już na pierwszym odcinku. A u mnie nie tak łatwo wywołać emocje.
Jeżeli ktoś chce płakać i śmiać się na przemian, a przy okazji zawiesić oko na wiecznie dogryzających sobie Goblina i Ponurego Żniwiarza w tle z duchami i reinkarnacją, to polecam.

jeśli chodzi o kdramy to moja ulubiona do tej pory której jeszcze żadna inna nie przebiła to Strong Woman Do Bong Soon, pamietam ze już w pierwszym odcinku się uśmiałam, także polecam : D oglądałam w tamtym roku jakoś Her Private Life ze względu na Park Minyoung bo ją akurat bardzo lubię, ale cała drama nie była powiedzmy jedną z moich ulubionych, tak samo miałam mega hype na The Tale Of The Nine Tailed, ale tez się rozczarowałam bo mnie osobiście to nudziło : / teraz chce się jakoś zabrać do obejrzenia Sell Your Haunted House i Doom At Your Service, a i jeszcze ta jedna której nazwa ciagle mi z głowy wypada D: coś chyba Beyond Evil czy coś w tym stylu. Ofc nie wiem za którą się najpierw zabrać ._.

@Yeonsu też obejrzałam Strong Woman Do Bong Soon. Bardzo słodka i śmieszna drama. Park Bo-young jest w topce moich 5 ulubionych żeńskich aktorek koreańskich. Ahh te jej sarnie oczy. Poza tym trochę mnie zaskoczyło, że Park Hyung Sik urodził się w tym samym dniu co ja ^^'

Nigdy w życiu nie obejrzałam żadnej koreańskiej "dramy", a  bardzo bym chciała Wpadło mi w oko "Love alarm", co o tym sądzicie?

Jakieś inne polecenia dla "początkującej"?

Amasanii myślę, że po obejrzeniu Love Alarm możesz się troszeczkę zrazić do dram. Mi osobiście się nie podobało. Nie dałam rady obejrzeć 3 odcinków.
Ze swojej strony polecę ci Cheese in the Trap. Tylko ważne chodzi mi o serial, a nie o film.

obsada

Z mojej strony polecam wam z całego serca dramę Goblin, myślę, że może wam poprawić nastrój. Ale też Cheese in the Trap mi się podobała z pominięciem drobnych szczegółów( byłam team ten drugi chłopak, którego gł. bohaterka nie wybiera mimo, że ten pierwszy tooo szkoda gadać). A jeżeli lubicie trochę się zaskoczyć i obejrzeć coś dziwnego, trochę przerażającego i chorego xD...To jest taka drama Save me. Tam pojawia się wątek sekty i główna bohaterka jest w niej więziona. Jak ktoś lubi takie klimaty to można sprawdzić. Inne fajne dramy: Kill me Heal me, I am not a robot, Are you Human too?, Hello my twenties(jest na netflix), My First First Love( też Netflix)

Jeżeli chodzi o film. To dam tutaj ostrzeżenie odnośnie japońskiego horroru, który pojawił się na Netflixie. Nie oglądajcie tego. TO jest okropny film. Tytuł: Homunculus
Ja z ciekawości to obejrzałam i żałuje. Ten film jest tak bardzo zły i nie polecam go nikomu. Dodatkowo myślę, że niektóre sceny są naprawdę źle skonstruowane i gloryfikują przemoc. Szczególnie jest jedna bardzo zła scena. Tego filmu nie powinno być na Netflixie.

Odezwę się z recenzją, jak skończę oglądać Cheese in the Trap :)

Ja w sumie do tej pory obejrzałam dramy "Goblin", "The K2", "My Secret Hotel", "Cesarzowa Ki" i "Hwang Jini". Wszystkie bardzo mi się podobały, chociaż ich tematyka jest zupełnie inna.
"Goblin" to drama, jak już wcześniej parę osób pisało, która sprawi, że można płakać zarówno ze śmiechu, jak i wzruszenia. Mnie trochę główna bohaterka momentami irytowała swoim zachowaniem, ale za to chętnie oglądałam to dalej dla scen Goblina z Ponurym Żniwiarzem (czyste złoto).
"The K2" jest z kolei pełne akcji. Sceny walki naprawdę fajnie są tutaj zrobione + podobało mi się jak poprowadzili przez wszystkie odcinki motyw dotyczący głównej bohaterki. A jeżeli o tytułowego bohatera chodzi, to w jego rolę wciela się Ji Chang-wook, który jest naprawdę dobrym aktorem (moim zdaniem).
"My Secret Hotel" zawiera elementy kryminalne (związane to jest z pewną tajemnicą z przeszłości), ale i komediowe. To była, w sumie, moja pierwsza drama, do której bardzo chętnie wracam.
Jeżeli o "Cesarzową Ki" i "Hwang Jini" chodzi, to są to dramy historyczne, także jeżeli ktoś takowe lubi, to jak najbardziej polecam.  Obie potrafiły wycisnąć łzy, chociaż bardziej chyba jednak "Hwang Jini". Główną rolę w obu tych dramach gra Ha Ji-won, którą również uwielbiam.

Trochę jako taka dygresja, ale ścieżki dźwiękowe do tych dram (i nie tylko) również mnie kompletnie kupiły - przyjemnie się ich słucha (dlatego też w wielu przypadkach wracam nawet do samych utworów).

Przybywam z updatem.
Wczoraj obejrzałam 1 sezon anime Ao no Exorcist i chyba dzisiaj zacznę 2 sezon >///<

Ao no Exorcist

Opis

Rin Okumura ma 15 lat, brata bliźniaka który jest od niego lepszy w nauce (i praktycznie wszystkim innym) oraz brak pomysłu co robić w życiu. Odkąd zmarła ich matka wraz ze swoim bratem Yukio żyją pod opieką księdza Fujimoto. Jednak sielanka trwa do dnia, kiedy to okazuje się, że Rin jest kimś więcej, niż tylko zwykłym nastolatkiem a jego ojciec nie był zwykłym śmiertelnikiem ale... demonem. I to nie byle jakim demonem... Prawda jest taka, że ojcem Rina jest bowiem sam Szatan, władca Piekła.

W tej animacji ukrytych jest sporo polskich smaczków

np

Polecam serdecznie :>

Wracam z updatem!

Cheese in the Trap

Hong Seol...myślałam, że ja źle chodzę na obcasach...ale się zdecydowanie pomyliłam XD Główna bohaterka jest jak dziecko - wkurzała mnie. Jak czegoś nie chcesz to wystarczy....powiedzieć, ona chyba tego nie wiedziała XD Na początku wydawała mi się przeciętnie łada...ale potem chyba zauroczyłam się w koreańskiej urodzie ^-^
Smutne jest to, że mieszka w klitce...ciekawi mnie, w jakich warunkach żył jej brat poza domem rodzinnym...(za granicą z tego co rozumiem?). Faworyzowanie jednego dziecka z powodu tego, że jest chłopcem...obrzydliwe, jak dla mnie. Poczułam nutę nienawiści do ojca Hong Seol oraz jej matki, które nie potrafiła stanowczo i "normalnie" ustawić do pionu męża (krzyczeli na siebie tylko, zamiast normalnie porozmawiać).

Wkurzyło mnie strasznie to, jak nauczycielka dała jej D za "pójście na łatwiznę i odwalenie za wszystkich całej roboty". To oni ją olali, a ona nie spała całą noc, by to nadrobić. Ale po co się odzywać i powiedzieć prawdę? Lepiej siedzieć cicho i stracić stypendium

Para, której kibicowałam bardziej niż Hong Seol i In-ho...to Bo-ra i Eun-taek, przyjaciele głównej bohaterki. Słodcy są.


Jung Yoo - podobało mi się w nim to, że nie zawstydzał Hong Seol tym, że jej nie stać na super obiad - mówił, że chce jeść te takie śmieszne trójkąty. Aż się uśmiechnęłam, jak wszedł do officu tylko po to, by ją zobaczyć Wtedy jeszcze byłam #teamJungYoo. potem widziałam tylko, jak zwiększa się jego chłód i dystans wobec dziewczyny...

Kiedy In-Ho przestał być takim irytującym bad boyem (po bodajże trzecim lub czwartym odcinku) to zaczynał mi się coraz bardziej podobać. Świetnie doradzał bohaterce, podnosił ją na duchu i to dzięki niemu przeszła ewolucję przez te 16 odcinków. Była "prawdziwą sobą" z nim, nie zawstydzoną dziewczynką (jak przy Jungu).
Dumna byłam z Hong, jak wyrzuciła grubego z projektu! Dzika satysfakcja mnie zalała.

Nie rozumiem ogólnie tego, co Jung robił w klasie, skoro już skończył szkołę i zaczął pracę?(nie ogarniam szkolnictwa w Korei, ktoś chce mi wyjaśnić?)

Strasznie nie podobało mi się bicie ludzi w tym serialu i robienie z tego śmiesznych scen - po prostu nie na miejscu są takie żarty...rodzice okładający główną bohaterkę sprawili, że odstawiłam serial na parę dni...
Siostra In-ho to najbardziej irytująca postać, ani przez chwilę nie czułam do niej jakiejś empatii. Biła ludzi non-stop. Po tym wepchnięciu bohaterki pod samochód to już w ogóle miałam takie....meh, zabierzcie ją do psychiatryka.

Wątek z Min-soo mogę jedynie skomentować tak: ????? XD

Najbardziej zadziwiającą rzeczą w tym serialu było to, że nasza główna sierotka Marysia ma na każdy odcinek inny płaszcz...to jest w końcu biedna, czy nie?

Podsumowanie: In-ho miłością na zawsze w moim serduszku. Podoba mi się to, ze zostawiono otwarte zakończenie...kto wie, może zapomniała o Jungu i się spiknęli w końcu z In-hoo? Ten słodziak zasługuje na wszystko <3
Końcowe wyjaśnienie, dlaczego Jung postepował w taki, a nie inny sposób....było po prostu "dobre", nie wyssane z palca i nie jakieś genialne - po prostu okey.

Ogólnie naprawdę mi się podobało, początkowy cringe zamienił się w kibicowanie bohaterom w ich życiowych zmaganiach. Świetny pierwszy wybór, dziękuję bardzo @Nymfa <333

Bardzo się cieszę, że obejrzałaś tę dramę @Amasanii! <3 Skoro czułaś początkowy cringe to dobrze, że twoim pierwszym wyborem nie było Love Alarm. Oczywiście możesz to sobie obejrzeć, ale na pierwszy raz nie polecam. Co do siostry In-ho to aktorka ją grająca odwaliła naprawdę dobrą robotę. Jeżeli chcesz ją sobie "odczarować" to polecam Weightlifting Fairy Kim Bok-joo (tylko nie oglądaj na głodnego!) gdzie jest główną bohaterką. Chemia w tej dramie jest bardzo autentyczna, bo głowni aktorzy zaczęli potem ze sobą chodzić. A może wolisz do niej nie wracać i dobre będzie Who are you school 2015? A może coś z innego gatunku niż romans?

Okej rozpędzam się, ale polecam się na przyszłość XD

@down Gong Yoo. Facet jest świetny. I cieszę się ogromnie, że to zaczęłaś.

Ostatnio zmieniony przez Nymfa (14-10-2021 o 17h11)

Właśnie zaczęłam Goblina (2016) i jestem jak na razie zachwycona No i gra tam facet ze squid game <3

Hejka!
Po obejrzeniu jednej i pół tajskiej dramy youtube zaczął mi polecać coś takiego:

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ktoś z Was może orientuje się czy to są tylko takie krótkie filmiki z muzyką czy może część jakiejś większej całości, bo nie powiem zainteresowało mnie wizualnie, a ja totalnie siedzę w temacie, nawet nie nie jestem pewna czy to jest tajskie czy może coś innego.

EDIT: Zainteresowałam się na tyle żeby dogrzebać się do tego, że to niestety tylko MV i ma tylko dwie części. Nie mniej jednk komu nie straszne BL i lekka makabra w drugiej części, którą podklinkuję poniżej to polecam, bo mnie to poruszyło.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez Vandea (18-10-2021 o 15h26)

Dawno ne pisałam więc trochę uzupełnię braki Ostatnio wspominałam co oglądam z anime w tegorocznym sezonie wiosennym więc teraz podam zarówno zaległy letni jak i obecny jesienny:

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Kaizoku Oujo - Piraci, ninja, sympatyczna protagonistka, zew przygody, tajemnice do odkrycia czegóż chcieć więcej... Zapowiadał się hit niestety ostateczne rozwiązanie mnie zawiodło Początkowy potencjał był naprawdę spory, różnorakie hipotezy oraz domysły i gdybania były znacznie ciekawsze niż rzeczywiste rozwiązanie które okazało się takie jakieś nijakie, niedoszlifowane  niesatysfakcjonujące i mało klarowne.
Bokutachi no Remake - Skakanie po alternatywnych rzeczywistościach/w czasie to w anime żadna nowość tu darowano sobie wyjaśnienie, czy to nadprzyrodzone czy naukowe, choć może i lepiej bo każdy sobie dopisze to co mu bardziej odpowiada, do tego co nie zostało dopowiedziane
Vanitas no Carte - Noe to takie kochane wąpierzątko <3 Postacie jak i fabuła jak przystało na dzieło Jun Mochizuki epicka nic tylko czekać na kolejny sezon
Drugi sezon Otome Game no Hametsu Flag shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei shiteshimatta... - całkiem zgrabna kontynuacja perypetii Catariny nic tylko czekać na kolejny sezonik :3
Night Head 2041 - Ciekawa dystopia (do której przyznam nie bardzo byłam początkowo przekonana) i wizualnie bardzo ładnie wykonane.
Kageki Shoujo!! - Bardzo dobra obyczajówka z dziewczętami uczęszczającymi do żeńskiej szkoły artystycznej.
Saihate no Paladin - choć grając w RPGi klasa paladyna, była moją najmniej lubianą (preferowałam zwykle druidów i bardów ) Dzięki Willowi zaczęłam się do niej chociaż troszeczkę nieco bardziej przekonywać
Mieruko-chan - Wzruszenie jakie zaserwowały mi końcówki odcinków 2 i 4 a którego się po tej serii nie spodziewałam wywindowały moją początkowo ocenę z przeciętnej do bardzo wysokiej osobiście nie razi mnie fanserwis a główną bohaterkę podziwiam przy czym jest to najbardziej realistyczna osobowość jaką spotkałam w anime.
Sankaku Mado no Sotogawa wa Yoru - Mimo dużego cringe jaki zaserwował pierwszy odcinek postanowiłam dać temu szanse obejrzałam drugi i pan wróżbita na plus jednak, blondas mnie coraz bardziej odstręcza i aż mi żal naszego biednego okularnika... Miałam co do tego tytułu duże nadzieje ale mam jakieś takie wrażenie, że co uszłoby w mandze (choć przyznaje nie czytałam i może się mylę) nie ujdzie w anime

O animacji to na razie tyle teraz pora na produkcje aktorskie

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Fanom "Goblina" i nie tylko mogę jeszcze polecić ostatnio obejrzane iście magiczne (pierwsza mniej ale koleinę już bardziej dosłownie ) koreańskie dramy:
It's Okay to Not Be Okay (2020)
The Witch's Diner (2021)
Obecnie obczajam jeszcze (dopiero rozpoczęłam ale jak dalej się utrzyma poziom dwóch pierwszych epków to szykuje się kolejny faworyt do polecania):
Sell Your Haunted House (2021)

Uzupełnienie:
Po pewnej przerwie postanowiłam wrócić do animacji chińskiej z czego 2 tytuły to kontynuacje a mianowicie kolejny sezon Mo Dao Zu Shi oraz Bai Yao Pu (oba tytuły bardzo polecam ) do tego dorzuciłam sobie na watching listę Shiguang Dailiren (znane również pod tytułem: Link Click) które, zapowiada się całkiem obiecującą

Ostatnio zmieniony przez Memorka (07-11-2021 o 16h16)