Dla mnie event się skończył, więc ocenię, a co mi tam.
Forma: podoba mi się powtórka tej formy. Nie jest szczególnie wymagająca ani uciążliwa, jednocześnie można sobie posiedzieć na gierce. Tą formę mogę mieć co event, tylko niech gierkę zmieniają co jakiś czas. Mam wrażenie, że sam event poszedł o wiele szybciej niż wcześniejsze, bo skończyłam w 3 dni, bez korzystania z doładowań.
Mapa: śmiech i żenada. Nie powinni tego nawet dodawać.
Stroje: Zdecydowanie najlepsze od wielu eventów! Zawsze jak patrzyłam, to się załamywałam. Większość kreacji była zwyczajnie śmieszna i nie do użytku. W końcu to zmienili! Każdy strój ma wiele wspaniałych i uniwersalnych części stroju. Chcę takich więcej, a nie jakieś syfki, których nigdy się nie ubierze. Kupiłam aż 10 recolorów, a w moim przypadku, patrząc na szkaradki z poprzednich lat, to bardzo dużo.
Gin:
*tatuaże - te na palce są takie sobie i wyglądają jak pierścionki, które już mamy, więc nie porywa. Za to tatuaż na ramiona. No uwielbiam. Cudo.
*pończochy - przeszkadza mi ten pasek na boku i cieszę się, że srebrny jest mało widoczny. Same rajtki są bardzo ładne i mają ciekawy wzorek, więc na plus.
*body - brakowało mi takiego body. Mamy już bluzkę w podobnym klimacie, ale to jednak nie to samo.
*buty i kolczyk - na śmietnik tylko. Brzydkie, bez polotu i robią z nóg kartofle. Do tego uwydatniają paluchy i ścięgna Gardzi, które są narysowane szkaradnie. A kolczyk jak kolczyk.
*oczy - w końcu coś nowego i ładnego.
*sukienka - cudeńko. A dół o zmniejszonym kryciu pozwala kombinować z ozdobą nóg.
*narzutka - prześliczna. Jedynie boli mnie to, że jest mało uniwersalna przez dopasowanie do sukienki. Ale znajdę dla niej rozwiązanie.
*włosy - uwielbiam ten fryz i będę nosić często.
Rose:
*spinka - nie noszę często takich rzeczy, zwłaszcza srebrnych, ale jest ładna. Szkoda, że nie ma złotej.
*makijaż - jest mocny, co jest dla mnie plusem i minusem, ale na pewno go użyję.
*usta - coś nowego, nareszcie! Też będę korzystać.
*body - kolejne ładne body. To na pewno trafi do listy ulubieńców, bo jest śliczne.
*gorset i sukienka - są ładne, ale nie moje klimaty, więc pewnie zostaną na dnie szafy.
*buty - kolejne cudeńko, więc biorę.
*peleryna - jest ładna, ale nie jest niczym nowym. Pelerynka PE, mimo swojego wieku, lepiej wypada.
*tatuaże - mocne, ale ładne.
*włosy - najeżaświętego. BIORĘ!
Szampan:
*pióra i kolczyki - ładny dodatek, więc zatrzymam.
*top - nie jest najlepiej wykonany, ale nie jest też najgorszy. Może się przyda.
*armatura - u-wiel-biam. Totalnie nie moje klimaty, ale podbiło moje serducho. Chwała, że nie połączyli tego ze spódnicą, bo wygląda lepiej jako osobny itemek.
*spódnica - bez polotu, nie korzystam. Śmietnik.
*rękawiczki i pończochy - mają ładne zdobienia, ale wyjątkowe nie są. Będą czekały na lepsze czasy.
*buty - jeden z najlepszych itemków z tego setu i ubolewam, że jest tylko jasna wersja zieleni.
*body - lubię taką bieliznę i chętnie biorę.
*włosy - zdecydowanie nie gustuję w takich upięciach.
Squad Chief - tutaj nawet nie będę się rozbijać, bo komentarz na to mam jeden "xDDDDDDD". Brzydkie to jak noc i cieszę się, że padło akurat na strój z doładowania. Nie widzę tam niczego interesującego, więc mi nie żal. Nawet dziękuję za to, że włosy z łysiną wylądowały akurat w tym secie, bo mogłam złapać te ładniejsze fryzury. Jedynym ładnym elementem mogła być peleryna, ale jest strasznie toporna.
Ode mnie to w sumie tyle. Event nadal nieidealny, ale stroje w końcu są ładniejsze. Oby im to zostało i nie wrócili do poprzednich brzydkich koszmarków.
Ostatnio zmieniony przez Ariri (22-06-2022 o 21h54)