Właśnie skończyłam odcinek i pomijając to, że był NUDNY jak flaki z olejem - leję ze śmiechu z powodu scen z imprez przedślubnych.

Czy tylko ja uważam za totalne bezguście i totalnie żenujące, że impreza dziewczyn opierała się w zasadzie głównie na łojeniu drinków, scenach striptizu (to, że był to striptiz oparty na iluzji nie jest dla mnie istotne) a potem na zawodach walki wręcz, podczas, gdy panowie - śmietanka straży Eel, w tym chłopy, z których dosłownie paruje testosteron - są przedstawieni jak dobre duszki, krasnoludki potulnie tańcujące kilka godzin dookoła jednej dziewczyniny?
SERIO?
Naprawdę nie mogli dać Chrome'owi żadnego równie zwariowanego/interesujące/niegrzecznego elementu zabawy, jaki dali Karenn? Nie chodzi o to, że Chrome też powinien mieć golasy na swojej imprezie, po prostu, kurczę, są inne pomysły na zabawy, a skoro na imprezie byli niemal sami faceci, w dodatku tacy o żołnierskim zacięciu, niech że by mieli jakiś konkurs picia czy rzucania nożami do tarczy, może jakąś grę w karty na wyzwania, jakieś opowieści z pogranicza tego, co wypada - COKOLWIEK innego, niż taniec w parach do ezoterycznej muzyki pana, który wygląda jakby miał zaraz zejść z tego świata. Naprawdę, ta impreza była tak bez sensu i tak źle wymyślona, że nadal mi się cofa. Głupi zapychacz, żeby dać Gardzi pretekst do obmacania swojego WSa. Żenua.

Ostatnio zmieniony przez Crewedka (25-01-2023 o 17h46)

Ojej, poszli akurat w ten schemat wieczoru panieńskiego? Ojej. No nic, kiecka ładna- przynajmniej dół, a górę się czymś zasłoni.

Przyznam się, że zanim przeszłam odcinek przeczytałam post @Crewedki i zaspoilerowałam sobie ilustrację. Najpierw stwierdziłam, że może nie jest aż tak źle, ale stwierdzam, że jest gorzej. Tym bardziej, że ta jedna dziewczynina to Gardzia, a nie jakaś zamówiona tancerka, ale od początku.

Z tego co zrozumiałam, wszyscy oprócz pary młodej i świadkowej będą w normalnych strojach czyt. Bimuf tłumaczy swoje lenistwo zawczasu zanim zaczniemy się bulwersować, że to ślub, a nie chciało im się nawet narysować kiecek i garniturów, o co już mam wielki ból istnienia, bo chętnie bym zobaczyła postacie w ładnych strojach. Skoro już mowa o garniturach to  oni tam w ogóle noszą garnitury? Szczerze mówiąc spodziewałam się, że będą to szaty ślubne wzorowane na wschodnich, a oni tu wyjeżdżają z czymś w rodzaju "Karenn wbije Chroma w garnitur".

Kolejne rozmowy są niepotrzebnym wysysaczem maany, ale Huang Chu ma plusa za cytat "Nic nie jest warte tego, żeby zostać żoną Mathieu".

Później wybieramy dla kogo chcemy być świadkową - ja wybrałam dla obu i teraz zastanawiam się czy jeśli wybiorę opcję Karenn to nie pcham się na kawalerski? Szczerze mówiąc sądziłam, że nawet jeśli pozwolą nam zobaczyć kawalerski to po prostu z perspektywy np. WSa, a nie, że Gardzia po prostu się tam wepchnie.
I dlaczego w ogóle cytując @Tivia, nie mam wyboru "Mam gdzieś wasz ślub, skoro jako jedyna muszę bulić za kieckę."

Plusik za Leiftana, który odzyskuje moce, może jeszcze co pokaże oprócz rozpikselizowanego ptoka. Chociaż jego reakcja (ucieczka) wydaje mi się nieadekwatna. Chociaż Gardzia zareagowała tak samo - no właśnie to Gardzia. Inaczej by to wyglądało jakby po prostu ich przeprosił i stwierdził, że musi pobyć sam, a tak jak to opisali to miałam przed oczami wręcz jąkającego się i przestraszonego Leiftana, który ucieka niczym wystraszona dziewczyna. Ale tu już może tylko moje odczucia.

Całe szczęście, że chociaż darowali nam organizację tych wieczorów, umarłabym z nudów czytając jak Gardzia ustawia stoły.

No i potem mamy te nieszczęsne wieczory.

Mam wrażenie, że Aldarick na panieńskim to tylko pretekst, żeby Gardzia mogła wparować na kawalerski.

Jest tak jak napisała @Crewedka.

Mamy iluzoryczny striptease. Tu pozwolę sobie jeszcze wtrącić - cyt. @Tivia - To już nawet na prawdziwego stripteasera sknerzą. A od siebie dodam tylko, że skoro już sobie pozwolili na tę iluzję to mogli ten motyw naprawdę ciekawie wykorzystać - nie wiem, opisać fantazje strażniczek, nawet trochę to uśmiesznić np. rzucić Mateusza w śmiesznym stroju, że kogoś (czyt. Koori) to kręci. Nie, dostaliśmy grupę randomów i tyle. Nuuda. Uśmiechnęłam się, gdy w momencie zaproponowania walk Aldarick stwierdził, że zmienia imprezę. Dziewczyny piją drinki, mają konkurs pojedynków, a chłopcy...

... No cóż @Crewedka już to dobrze podsumowała. Szczerze mówiąc nie dziwię się, że na zbyt wiele nie mogli sobie pozwolić skoro wpakowała się tam partnerka jednego z chłopaków ALE właśnie tak jak już pisała moja poprzedniczka nic nie stało na przeszkodzie, żeby sobie popili, pograli w karty i dali sobie po gębie. Jedyny dobry moment to jak Karuto tańczy z Jamonem. Chcę z tego ilustrację.

Chciałam ślub, ale teraz to się boję, na kawalerskim Leiftana cyt. @Tivia - Przyniosą ze sobą poduszki, pomedytują, wypiją soczek z brzozy i dobranoc.

Ja odniosłam wrażenie, że na te wieczory to im ktoś podmienił scenariusze.

Później mamy scenę łóżkową, scena jak scena. Bardzo ładna ilustracja w moim wypadku i to chyba najlepszy aspekt tego odcinka.
Wspomniana przeze mnie sukienka jest bardzo ładna, ale znowu popłynęli z recolorami w niektórych momentach. Cieszę się, że ta z odcinka jest akurat różowa.

Mamy już 17 odcinek, nie dzieje się nic, potem będą upychać całą akcję w trzy odcinki - a nawet mniej, bo pewnie kolejny odcinek to będzie ślub i też to trochę zajmie (chyba, że upchną to w krótką retrospekcję - ja tam byłem, miód i mleko piłem, szkoda, bo nadal liczę na ilustrację jak Gardienne i Leiftan jedzą sernik). Rozumiem pobudki nagłego ślubu w obliczu końca świata, ale robię sobie właśnie re-watch Klubu Winx i tam też się wszystko wali i pali, a czarodziejki jadą na wakacje. Nie mogę się oprzeć temu porównaniu... Kreskówce to jeszcze jestem w stanie wybaczyć.

Nawet nie wiem jak to podsumować, więc napiszę moje ulubione - podsumowując, odcinek o ziemniakach był lepszy.

Ostatnio zmieniony przez Vandea (26-01-2023 o 09h25)

Właściwie ,poczułam go jak by był kolejnym zapychaczem ,chociaż niektóre momenty były całkiem niezłe .
W końcu strój od puriri był takiej w miarę cenie.
Ilu są dobre ale nie mogłam na tym szczegółem tyłka smoka do poprawy .No bo musi jakoś siedzieć
Pozdrawiam ciepło ,dobrego dnia lub nocy.

Spotkanie twórców Eldaryi:
- Mój drogi kreatywny zespole, chyba wypada jakiś odcinek wypuścić.
- Ale wciąż nie wymyśliliśmy fabuły.
- Nie szkodzi, coś napiszcie, bo graczom się za dużo manny zbierze. A jak wyjdzie za krótki to wrzućcie stój za 900 manny.

Tak jak zwykle mówię, że w odcinku się nic nie działo, to tutaj już popłynęli.
Scena w laboratorium: nic nie wniosła; organizowanie imprezy: na szczęście ograniczyli się do minimum; dialog z Maorą: wciśnięty na siłę; medytacja z Leiftanem i Kori: było; imprezy przedślubne: cringe.
W tych pięciu punktach można zamknąć cały odcinek. Szczerze mówiąc, jeśli ktoś przeklika odcinek i przed następnym przeczyta podsumowanie, to nic nie straci.

Powstrzymam się od komentowania przebiegu imprez pożegnalnych, uznam, że to po prostu nie mój vibe. Co chciałabym skomentować to fakt, że wszystko jest takie ziemskie! Twórcy nie pokusili się o stworzenie innej kultury Eldaryii. Mogli np. postawić Gardzię w odwrotnej sytuacji do tej, kiedy ona uczyła ludzi z KG, jak wygląda ziemia. Myślę, że spojrzenie na analogiczną sytuację z odwrotnej perspektywy byłoby ciekawym zabiegiem i tylko jedną z wielu możliwości. Ale nie! Zostały opisane ziemskie tradycje i zamieniono kilka nazw! Ślub, druhna, wieczór panieński i kawalerski, garnitur, ciekawe czy Karenn będzie rzucała kwiaty lub welon, żeby zobaczyć, kto następny weźmie ślub. Oto świat fantasy, żryj to graczu.

Ostatnim co chcę skomentować, są ilustracje. Uważam, że są ładne, estetyczne, romantyczne. Nawet Mat dostał ładną ilu! Chłopcy mają piękne, wytrenowane sylwetki, aż patrzeć... ale chciałabym, żeby biblioteka z ilustracjami była takim albumem z najważniejszymi wydarzeniami. Patrząc na ilustrację, chciałabym wiedzieć, o czym był odcinek, a przeglądając bibliotekę, oczekuję, że będę wspominać ważne wątki z fabuły. Jeśli mam dostać ilustrację ze sceną intymną, chciałabym, żeby było to jakkolwiek związane z fabułą.

Spotkanie twórców Eldaryi:
- Kreatywny zespole, nie mamy jeszcze ilustracji! Jakieś pomysły?
- Mamy sceny przygotowane łóżkowe na czarną godzinę. Damy radę wcisnąć?
-Robimy to!

Oceniam: 2/10

Edit: Chyba jestem po tej ciemnej stronie Eldaryii. Przeglądałam sobie bibliotekę z ilustracjami i podpis odcinka "SIOSTRA NA JEDEN DZIEŃ" z TĄ ilustracją wygląda dość niepokojąco.

Ostatnio zmieniony przez Nicki (30-01-2023 o 00h26)

Z wielkim uczuciem zażenowania i cringu przeszłam odcinek.
Widzę, że Eldarya idzie drogą pokazywania silnych, dominujących i niezależnych kobiet i facetów - ciamajd (delikatnie mówiąc) bez charakterów, którzy robią wszystko to co kobiety powiedzą. Tekst Karen, że zabije Chroma jak ten stanie się tyranem mnie rozwalił (btw. fajny temat na panieński, chyba w tym wypadku to martwiłabym się o Chroma po tym jak Karen zachowuje się w NE). Serio ciężko się patrzy na męskie postacie za wyjątkiem Jamona czy Karuto. We wszystkim powinien być zachowany umiar, ale widać to nie jest teraz na czasie.
Podpinam się do wcześniejszych komentarzy a propos tych pseudo "imprez". Czegoś takiego jeszcze nie grali. Jeszcze dali dwie imprezy tego samego dnia? Serio? Dawno nic mnie tak nie zmroziło jak to. Tragedia. Wszystko zostało już poruszone co mnie trapiło więc nie będę powtarzać.
Scena łóżkowa mogłaby być lepsza, bo podobna już była (z Nevrą) ale niech to będzie na plus tego tragicznego odcinka chociaż mieliśmy jakiś moment z WS a w tym sezonie prawie w ogóle tego nie ma więc cieszmy się z takich małych rzeczy.
Szczerze jak bym była liderem zespołu odpowiedzialnego za Eldkę spaliłabym się ze wstydu wypuszczając takie odcinki lub może lepiej całą Nową Erę w tym wydaniu co dostajemy. Zespół byłby definitywnie do wymiany. Zmarnowany totalnie potencjał. Coraz rzadziej znajduje jakiekolwiek plusy tej gry. Chyba tylko sentyment mnie trzyma.
Podsumowując odcinek 1/10. Nuda i cringe plus brak logiki (np. Garnek: "ile mam na głowie" dwie sekundy później "nie mam nic do roboty").

Crewedka napisał

Naprawdę nie mogli dać Chrome'owi żadnego równie zwariowanego/interesujące/niegrzecznego elementu zabawy, jaki dali Karenn?

Też nad tym ubolewam. Tam było po prostu zbyt grzecznie XD To aż nierealne.

Vandea napisał

Najpierw stwierdziłam, że może nie jest aż tak źle, ale stwierdzam, że jest gorzej. Tym bardziej, że ta jedna dziewczynina to Gardzia, a nie jakaś zamówiona tancerka

Mówisz o tej iluzji Koori? Bo jeśli tak, to było tam kilka razy wyraźnie napisane, że jest to po prostu jakaś tam kobieta. Nawet nie było aluzji do tego, że ta kobieta wygląda jak Gardienne. Chyba, że miałaś na myśli coś innego i nie zrozumiałam.

Vandea napisał

Z tego co zrozumiałam, wszyscy oprócz pary młodej i świadkowej będą w normalnych strojach

To jest totalnie bez sensu. Ja rozumiem, że to strażnicy, wojownicy itd, ale na pewno mają w szafie jakieś odświętne stroje. Nawet w Słodkim Flircie w niektórych sezonach postacie mają po dwa komplety ubrań, żeby nie było że ciągle chodzą w tym samym xD Aczkolwiek ciekawi mnie suknia ślubna Karenn, czy ładnie ją narysują.

Vandea napisał

Szczerze mówiąc spodziewałam się, że będą to szaty ślubne wzorowane na wschodnich, a oni tu wyjeżdżają z czymś w rodzaju "Karenn wbije Chroma w garnitur".

Ja w sumie nie wiem czego się spodziewałam, ale na pewno nie garnituru XD Przecież mieli problem z zaprojektowaniem codziennych ziemskich ubrań, a tu nagle garnitury ;-; Nie podoba mi się to. Chyba, że w Eldaryii "garniturem" nazywają jakieś inne wdzianko i taki strój wygląda inaczej od tego na Ziemi.

Vandea napisał

ale Huang Chu ma plusa za cytat "Nic nie jest warte tego, żeby zostać żoną Mathieu".

Tak, to było piękne XD Ale mnie ciekawi jak to wygląda na ścieżkach osób, które mają Mateusza na WSa. Bo byłoby to conajmniej dziwne, żeby twórcy shipowali Koori i Mateusza w momencie jak jest on WSem Gardienne. Czy wtedy Koori mówi o kimś innym? Tylko, że musieliby zupełnie inaczej napisać dialog.

Vandea napisał

Później wybieramy dla kogo chcemy być świadkową - ja wybrałam dla obu i teraz zastanawiam się czy jeśli wybiorę opcję Karenn to nie pcham się na kawalerski?

Też wybrałam, że będę siostrą na jeden dzień dla obu. Ale myślę, że jeśli ktoś wybrał tylko jedno z nich, to i tak poprowadzili to w ten sposób, że jednak jest dla obu tą siostrą, albo po prostu zmienia imprezy razem z Adamem (Adalriciem, ale ja mówię na niego Adam XD). Ogólnie to mogłaby robić tak jak w kreskówkach albo komediach i udawać, że jest na obu jednocześnie i po prostu biegać pomiędzy jedną lokalizacją i drugą xD

Vandea napisał

A od siebie dodam tylko, że skoro już sobie pozwolili na tę iluzję to mogli ten motyw naprawdę ciekawie wykorzystać - nie wiem, opisać fantazje strażniczek, nawet trochę to uśmiesznić np. rzucić Mateusza w śmiesznym stroju, że kogoś (czyt. Koori) to kręci. Nie, dostaliśmy grupę randomów i tyle. Nuuda.

Ja najpierw miałam takie: OMG ale będzie fajnie. Ale jak się okazało, że to jakieś randomy i pokazują nam tylko cień jednego, to się rozczarowałam xD Bez sensu. Potencjał zmarnowany.

LidiaStar napisał

Ilu są dobre ale nie mogłam na tym szczegółem tyłka smoka do poprawy.No bo musi jakoś siedzieć

Dobrze, że nie tylko mi coś tam nie pasuje w tej ilustracji xD Szkoda, że dalej tego nie naprawili. Ale już chyba tego nie zrobią i musimy z tym żyć ;-;

Nicki napisał

Przeglądałam sobie bibliotekę z ilustracjami i podpis odcinka "SIOSTRA NA JEDEN DZIEŃ" z TĄ ilustracją wygląda dość niepokojąco.

Help me step brother! I'm stuck in washing maschine! XD Aczkolwiek zabawnym jest też podpis samej ilustracji (w tym przypadku ilu z Mateuszem): "Moje nogi już mnie nie poniosą" XDDDD

Vampik napisał

Widzę, że Eldarya idzie drogą pokazywania silnych, dominujących i niezależnych kobiet i facetów - ciamajd (delikatnie mówiąc) bez charakterów, którzy robią wszystko to co kobiety powiedzą.

Myślę, że ma to związek z tym, że już od pierwszego sezonu szefem była kobieta. Ale jakby nie było, wszyscy są strażnikami, wojownikami, więc mamy prawo oczekiwać od nich czegoś więcej. Prawdą jest, że każdy ma inny charakter, ale raczej nie bierze się pracy strażnika jeśli ma się ciamajdowaty charakter.

Vampik napisał

Tekst Karen, że zabije Chroma jak ten stanie się tyranem mnie rozwalił (btw. fajny temat na panieński, chyba w tym wypadku to martwiłabym się o Chroma po tym jak Karen zachowuje się w NE).

Mnie zmroziło po przeczytaniu tego XD Nie wiedziałam, czy mam się śmiać, czy pozostać zszokowana. Okej, to był żart, ale czy aby na pewno? XD Trochę dziwny tekst. Zwłaszcza, że jakby facet powiedział tak o kobiecie, że ją zabije jak zacznie jej odwalać, to by się ludzie oburzyli pewnie. Nie rozumiem po co w ogóle mówić takie rzeczy, szczególnie o swoim przyszłym mężu XD

Vampik napisał

plus brak logiki (np. Garnek: "ile mam na głowie" dwie sekundy później "nie mam nic do roboty").

Też miałam takie: what the what??? Zwłaszcza, że wszyscy dookoła powtarzali, że zajęcie się organizacją tego wieczoru panieńskiego, czy kawalerskiego, to tyle roboty i o boże nie zdążymy! Po czym Gardienne zleca tak naprawdę wszystko Purrekos i idzie se medytować, bo nie ma co robić XD I jeszcze znajduje czas na pogodzenie się z Maorą. Ehhh...

Ogólnie odcinek dość fajny, bo było sporo momentów z WSem gdzie byliśmy sam na sam albo załatwialiśmy z nim wspólnie jakieś rzeczy (mówię "sporo", bo porównując do poprzednich odcinków, gdzie prawie się nie widzimy z WSem, to teraz było tego dużo xD). Ilustracje bardzo ładne i bardzo zaskoczyła mnie ilu z Mateuszem. Jest cudowna po prostu i aż mnie zazdrość zżera, że to nie jest ilu z Lancem XDDD Bo akurat ilu z Lancem w tym odcinku ląduje na szarym końcu. Kolejną piękną ilu jest ta z Nevrą. Meeeega mi się podoba. Ta z Leiftanem wydaje mi się jakaś taka grzeczna? XD O ile można tak powiedzieć. Ale i tak jest bardzo ładna. Na końcu dałabym ilu z Lancem, bo ten brak tyłka razi mnie w oczy i mam wrażenie, że jakoś tak dziwnie te ich ciała wyglądają. O ile od pasa w górę jest spoko, to poniżej mi się to średnio podoba.

Wracając jeszcze do tych wieczorów z "pożegnaniem celibatu" XD (jakoś mnie ta ich nazwa rozbawiła), to trochę mnie zażenowanie złapało jak Ewelein prawie oświadczyła się Huang Hua XD Dobrze, że temat się uciął, ale oby nie zrobiła czegoś takiego, że się jej oświadczy na ślubie Karenn i Chroma XD Nie ma nic gorszego niż oświadczyć się na czyimś ślubie. Boże. Nie! Po prostu nie! XD

Trochę się rozczarowałam też na tym wieczorze, że jak rozmawialiśmy o tych planach, ślubach itd, to że w ogóle nie został poruszony temat Gardienne i jej WSa. Liczyłam na to, że może poobgadujemy Lanca, czy coś. W końcu był to wieczór panieński, czyli idealna okazja do obgadywania facetów. Liczyłam też, że może dowiemy się jakichś ciekawych rzeczy na temat Chroma. A tu nic. No cóż. Wielka szkoda. Jedyne co mi pozostaje, to chyba tylko dopowiedzieć sobie własne dialogi do tego odcinka, a najlepiej to obmyśleć cały nowy scenariusz z uwzględnieniem najważniejszych scen xDDD Wtedy będę zadowolona, bo będzie po mojemu.

Obawiam się, że była to ostatnia hot ilu z WSem ;-; W przyszłym odcinku pewnie będzie jakaś grupowa ze ślubu albo z wesela. Ale zaskoczyliby mnie miło gdyby dali mi ilu z Lancem i Gardienne na weselu. Chociażby jak siedzą przy stole i jedzą ten sernik, o którym ktoś wyżej wspomniał XDD Żebym miała poczucie, że wygląda to jak wspólne, romantyczne spędzanie czasu.

@LexanitaFoxx, nie o to mi chodziło @Crewedka w swoim komentarzu napisała, że chłopcy na kawalerskim tańczą wokół jednej dziewczyny, ja myślałam, że chodzi o jakąś zamówioną tancerkę, a kiedy przeszłam  odcinek okazało się, że tą jedną dziewczyną jest Gardienne, może źle to ujęłam.

Jeśli chodzi o te nieszczęsne stroje to faktycznie właśnie po tym co napisałaś widać niespójność (a to Ci nowość...) i bardzo bym chciała, żebyś miała rację i "garnitur" był określeniem odświętnego stroju po prostu, ale znając Bimuf to będzie po prostu garnitur i w najlepszym razie rzucą kiepskim wyjaśnieniem, że widzieli na wystawie na ziemi i uszyli coś podobnego (ciekawe kiedy).

Co do Mateusza... Możliwe, że oni po prostu traktują to jako "hehe, ona sobie żartuje" i tyle.

Dzięki dziewczyny za zwrócenie uwagi na podpis ilustracji tytułem odcinka... Już tego nie odzobaczę

Dowiedziałam się, że jeśli ma się WSa Mateusza, to wtedy też shipują go z Koori, tylko że tam jest żarcik, że ona go sobie od Gardienne pożyczy XD Gdyby mi tak powiedziała odnośnie Lanca, to już byśmy się nie koleżankowały. Także totalnie bez sensu ten dialog z Koori.

Muszę powiedzieć, że gdy na początku zobaczyłam ilustrację trochę się wkurzyłam na myśl, że TO miały być ilustracje z odcinka. Trochę mi ulżyło gdy tak się jednak nie stało, chociaż nadal mnie boli, że no nie dostaliśmy żadnej ale to żadnej ilustracji z wieczoru. Niby fajnie, że pokazali, że jest spólna tradycja, która łączy dwa światy ale wiecie. Ogólnie rzecz biorąc nie podoba mi się, też że moja bhaterka idzie w stronę deamona (UWAGA! NIE NIE WYBIERAŁAM ŻADNEGO TEKSTU BY KOGOŚ BEZ NAMYSŁU POKONYWAĆ CZY COŚ TAKIEGO - jak ktoś też ma te ścieżkę a nie angela to proszę mi napisać będę wdzięczna). Nie wiem skąd to się wzięło, niby trochę podoba mi się, że ma być to w teorii trudniejsza droga itp ale nadal troszkę nad tym ubolewam. Wracając....super, że mieliśmy wybór kogo zostać "siostrą na jeden dzień", ponieważ nie widziało mi się być "siostrą" Karenn. Ogólnie ja bardzo kocham Chroma, w pierwszej serii The Origins bardzo się z nim lubiłam więc było dla mnie logiczne, że wybiorę mojego wilczka. Też pomysł bycia siostrą dla nich dwóch jest spoko ale wybrałam Chroma. Impreza...hmmm jako tako wolałam bym by to była eskapada jakaś z wilczkiem chociaż to, że kocha on jedzenie też spoko ale te tańce....no niby spoko bo chcieli pokazać, że to nie faceci zawsze szaleją na tego typu imprezach ale wiecie nie jest to na co czekałam. Strój....wyjątkowo po raz pierwszy w mojej historii grania w eldaryę od początku kiedy ona się pojawiła muszę powiedzieć, że strój był OHYDNY! Boże to w ogóle nie miało vibe`u ani tej gry ani tematu kawalerskiego/panieńskiego. Bardziej coś na wesele ale to już na Ziemii w stylu amerykańskim. Mega mi się nie podobał. Początek odcinka też mi się nie podobał. Serio bimuf? Serio? Nie stać was już na nic lepszego tylko wpychacie nam takie sceny jakbyśmy tego pragnęli. Zero romantyzmu. W ogóle Chrome nie miał żadnych przemyśleń na temat tego wszystkiego co uważam za smutne bo fajnie jakby był jakiś rozwijający dialog. Poza tym, że odcinek mimo wszystko był dość nudny spotkanie z purrekos było super oraz przygotowywanie mikstur....

@Melita, niektóre wybory - czy podążać ścieżką aengela czy daemona były bardziej subtelne, może tam coś pokićkałaś.

Vandea napisał

@Melita, niektóre wybory - czy podążać ścieżką aengela czy daemona były bardziej subtelne, może tam coś pokićkałaś.

Kurcze no właśnie nie wiem bo po prostu zmieniałam ws i przechodziłam od nowa odcinki i tylko ws był inny a wybierałam te same teksty