Strony : 1
Ała, to boli. Przeszłam przedostatni odcinek Eldaryi i niewiele się w nim działo, a jeszcze przy walącym się świecie Gardienne znalazła czas na chodzenie bez celu i prysznic.
W dużym skrócie - Huang Hua, umiera co nie robi na mnie wrażenia, bo jej nie lubiłam, szkoda mi tylo Ewelein.
Ogarniamy exodus, przechodzimy na drugą stronę, gadamy z Kobrą, wracamy po ludziki, przeprowadzamy ludziki i koniec odcinka.
Ilustracja ładna, ale bez szału - tylko czemu skoro było w opisie fabuły, że Leiftan i Gardienne są w postaci aengeli to na ilustracji nie są...
Pocieszam się tylko wizją ładnych ciuszków na najnowszej lokacji.
Biorąc pod uwagę fakt braku napięcia to na grande finale emocje będą jak na grzybobraniu.
- wiewiórki w czołgu
Nadchodzi strasznie smutny koniec gry. Wymyślanie rozwiązań z niczego byleby spiąć fabułę jest tak strasznie słabe. Jesteśmy już przy końcu, sezon jest tragicznie napisany, a każdy kolejny odcinek zawiera coraz więcej dziur fabularnych, absurdów i samych negatywnych emocji. (Mam wrażenie, że się powtarzam 
)
Przechodząc już do samego odcinka - dużo się (niby) działo, szkoda tylko, że były to losowe wydarzenia tworzone na potrzeby scenariusza (śmierć, ta śmieszna organizacja, o której dowiadujemy się tak po prostu). Niby wszystko takie emocjonalne (exodus).. ale szczerze? Ja nic już nie czułam. Żadnego napięcia. Chciałam być przejęta historią ale się nie da. Boję się, że na finale będzie straszna padaka i zakończę grę z "meh" na twarzy. Cóż, taki chyba los tej gry.
Ilustracje są no niby ładne ale to nie wynagrodzi mi spartaczenia historii. Po prostu są średnim pocieszeniem. Plusik za to, że nie trzeba się męczyć dialogowo by je zdobyć.
Coś co mnie kompletnie rozwaliło to kwestia stroju. Jakie znaczenie ma to czy jest się aengelem, daemonem, skoro skrzydła dostajemy te same - białe? xD
Edit: Przypomniało mi się wspomnienie o Miiko, Kero, Ezarelu.. Boże po co to w ogóle było? Dajcie już im odpocząć skoro o nich nie wspominaliście i wyrzuciliście ich z gry. Jeszcze to stwierdzenie bohaterki, że nie miała czasu o nich pomyśleć... No błagam. Krew się w żyłach gotuje.
Ostatnio zmieniony przez Yunhwa (15-06-2023 o 16h23)
@Yunhwa, już się bałam, że to tylko ja jestem taka nieczuła, że mnie to nie ruszyło... 
A właśnie odnośnie tych skrzydeł jeszcze - oczywiście, że w butiku jest do kupienia bielsza od bieli, którą dostaliśmy za darmo, nie może być za dobrze.
- wiewiórki w czołgu
Erika nie miała czasu żeby o nich pomyśleć? Pffff, a co z wieloma, zbyt wieloma "nie mam teraz nic do roboty, przejdę się bez celu, może przeczytam jakąś książkę"?!Ja rozumiem, że pisarz nie miał melodii do opisywania nieznanych mu postaci, że wymyślił sobie, że to Erika jest taaaaka zajęta, ciągle w wirze wydarzeń... no ale w takim razie nie piszmy, że "spała do południa".
Widziałam już rozczarowujące zakończenia gier, ale przyznaję, że Beemoov jednak dzierży palmę pierwszeństwa. Dziwne, bo w tej gierce otome wystarczyłoby napisać ślub/uratowanie świata, dać ładną ilustrację i pewno większość graczy powiedziałaby, że jest znośnie. A tak jest jak jest.
Wydaje mi się, że raban byłby większy, ale z niewiadomej przyczyny część graczy na FR cały czas wierzy w sezon3, i pewno liczą na rozwiązanie wątków. No cóż.
Mnie rozbroiło, że nawet w obliczu końca świata Gardienne znalazła czas, żeby się przewietrzyć i wziąć prysznic. 
- wiewiórki w czołgu
Z tego co rozumiem pisarz dostał bardzo luźną historię z rozpisaniem co ma się dziać w odcinku oraz limit zdań.
Rozumiem, jest to trochę restrykcyjne. Ale, do jasne, można by zdania zmarnowane na naszego zwierzaka przeznaczyć na cokolwiek innego:
rozwinięcie empatii Eriki opisując jak tęskni za przyjaciółmi i rodziną
rozwinięcie jej związku, opisując jak martwi się o Nevrę (wszystko na głowie, samotny, zamknięty w sobie), Lance'a (czy aby na pewno uporał się z traumą), Leiftana (kurczę, gdybym wiedziała, że facet stracił nie jedną a dwie rodziny, to bym chciała coś o tym wiedzieć), z Mathieu też pewno by się coś znalazło.
rozwinięcie Eriki jako heroiny Eldarii, opisując ją jak uczy się o tym świecie, przy okazji- lore.
Marnujemy czas, maanę i linijki tekstu czytając jak Gardienne czyści sobie zęby. Metaforycznie to ujmując.
Wiecie, że w odcinku, w którym odbyło się Wielkie Szkolenie i Trening Gardienne, każdy dzień zaczynała i kończyła gadając o swoim zwierzaku?
Generalnie to dziwi mnie chęć na jakikolwiek sezon 3 patrząc na stan w jakim został sezon 2. Ładnie mówiąc opłakanym.
Główne (!) wątki, a w szczególności już poboczne zostały baaardzo ale to bardzo zaniedbane, żeby nie powiedzieć olane 
. Nie wiem co sobie pomyśleli autorzy ale budowanie tak skomplikowanej postaci jak Lance i spięcie jego historii w 20 odcinkach (wiedząc, że na rozmowę z WS zwykle przeznaczamy 20 minut w epizodzie) graniczy z cudem (moim zdaniem jest kompletnie niemożliwe ). Żeby uwierzyć w coś takiego (no i generalnie cały scenariusz) to nie tylko trzeba "przymknąć oko". TRZEBA ZAMKNĄĆ OCZY I GRAĆ NA ŚLEPO. Odważnie z ich strony, że podejmują się historii WS, jednocześnie nie potrafiąc napisać dobrze ani jednej przez CAŁY SEZON.
Chłopy mają być, pokazać klatę dla zasady bo to gra otome (podobno) no i to robią chyba najlepiej w tym sezonie (sadge). Współczuje każdej ale to każdej ścieżce, bo wszyscy zostali poszkodowani.
Dobrze, że chociaż Gardienne jest czyściutka na podbijanie świata. To jest najważniejsze. Czyściutka i pachnąca. Cieszmy się, że nie było chwili uniesień podczas exodusu w portalu lub podczas rozpadającego się świata. Wiemy dobrze, że byliby do tego zdolni xD
Właśnie przeszłam odcinek i tak no czuje się trochę bardzo zawiedziona? Zresztą chyba jak po każdym odcinku NE. Zgadzam się ze wszystkim wcześniejszymi komentarzami. Odcinek 19 był nudny nic takiego się nie działo przeklinałam i tyle, żadnych większych odczuć. Śmierć HH? Nie lubiłam jej nawet, więc nie było mi jej szkoda, ale nawet jak mam z nią na minusie gra nakazała mi być jej lojalną best friend (to po co te wskaźniki są?). Szkoda mi było Ev bo w pierwszym sezonie dostała kosza od Eza a w drugim straciła swoja miłość.
Po drugie Gardzia lata po KG jakby nic się szczególnego nie działo, co tam że świat się rozwala prawda? No i w końcu jak dla mnie beznadziejny ruch pszczół rozwalenie Eldaryi i przeniesienie wszystkich na Ziemie to jest tak słabe... I co ostatni odcinek będzie o tym, że wszyscy będą żyć na Ziemi zjednoczeni i w pokoju? Serio? A zapomniałabym na pewno ktoś jeszcze umrze w ostatnim odcinku kogo znamy i lubimy (oby nie Jamon), bo jakby to było bez tego... No słabo się zapowiada końcówka nawet bardzo słabo. Nawet odpowiedniego napięcia nie potrafią zbudować.
Plusem tego odcinka jest ładna ilustracja i kolejny strój (przynajmniej oko cieszy mimo straty maany). Zapewne nie chciało się komuś dialogów pisać a strata maany musi się im zgadzać, bo po co się przemęczać prawda? I to byloby na tyle.
Ogólnie ten sezon jest da mnie tak źle napisany, tak pusty, bez romansu (w ogóle bez czegokolwiek), z tyloma dziurami, że ręce opadają. Dla mnie ta gra miała mega potencjał: bajkowy świat, ładne postacie oraz relacje między nimi i to wszystko zniszczyli.. Nie wiem co to za problem poczytać trochę fandom i za darmo zainspirować się czymś, ale po co lepiej zrobić coś na odwal się i zniszczyć wszystko. Przeszliśmy 19 odcinek, który jest przedostatni i ja kompletnie nic nie czuje, zero emocji. W ostatnim odcinku TO miałam serio łzy w oczach i musiałam dojść do siebie po jego przejściu, bo się zżyłam z tym światem a tutaj nic kompletne zero. Jednym słowem określę to jako NUDA. Zmarnowany potencjał a mogli zarobić na tej grze sporo golda jak im tylko na tym zależało, ale niestety niewłaściwi ludzi na niewłaściwym miejscu i gra upadła. Jeżeli chcieli by zrobić trzeci sezon w co bardzo wątpię musieli by sprawić, że drugi sezon to był tylko sen Gardzi w krysztale i nie miał on miejsca, bo był tak tragiczny a jakby chcieli dalej prowadzić historię na Ziemi to cały urok tej gry znikłby chociaż jak dla mnie cały ten sezon jest go pozbawiony.
Słabo Beemoov, oj słabo...
Jestem BARDZO zawiedziona. W Eldaryę gram od samego początku, konto miałam założone przedpremierowo i Beemoov daje mi coś takiego? Całość NE to po prostu porażka, zwłaszcza ostatnie odcinki i nawet nie są w stanie napisać jakiegoś normalnego szczęśliwego zakończenia? Nie przekonuje mnie to, że został jeszcze jeden odcinek, bo Eldarya już nie istnieje, jak to twórcy mnie cudnie uświadomili. Uważam, że jako wieloletni gracze zasłużyliśmy po prostu na lepsze zakończenie, przede wszystkim w Eldaryi. Tysiąc razy wolałabym nudny ślub z WS i 'żyli długo i szczęśliwie' niż wyprowadzka na Ziemię X D.
Przede wszystkim jestem rozczarowana, od jakiegoś czasu było wiadomo, że czeka nas zakończenie typu lecimy na ziemię ale naprawdę miałam nadzieję, że jednak tego nie doczekam. Raczej po ostatnim odcinku nie zmienię swojego zdania, że zwyczajnie zasłużyliśmy jako gracze na coś lepszego i coś więcej.
Nie będę oryginalna, również jestem rozczarowana, ale nie zaskoczona. O ile pierwszy sezon zostawił mnie z wielką dziurą w serduchu, o tyle na ten sezon zostałam chyba tylko po to, żeby zobaczyć jak zakończą tę grę.
Było kilka chwil wzruszeń, ale potem czar pryska, a moja bohaterka przypomina sobie, że znała kogoś takiego jak Ezarel, który był moim WS w I epizodzie- ale nie miała czasu aby jakoś go poinformować o końcu świata (skoro już ten temat podjęli to powinni to jakoś sensownie zakończyć, albo w ogóle go pominąć). I takich bzdurek i nielogiczności wychodzi w tym odcinku sporo.
Nasza bohaterka też w zasadzie wychodzi na zbędną, nie wiem właściwie co w tym sezonie Gardzia zrobiła dla Eldaryi albo dla kogokolwiek...
Sam pomysł żeby zniszczyć ten świat... aż nie chce mi się pisać... najgorsze jest to, że mimo wszystko liczę że w ostatnim odcinku okaże się, że Gardzia obudzi się z jakiegoś koszmaru ,a wszystko okaże się jakąś wizją.
Naprawdę lubiłam to uniwersum.
Zamykanie wątków (zagubieni bohaterowie z TO nagle wspomniani), co dalej z Nevrą i jego rodziną, fenghuangi, templariusze-nowa, lepsza organizacja... i wszystko to upchane w dwa odcinki, jakby nie można było spokojnie wszystkiego zaplanować. Przypominam, że zmarnowaliśmy 3 odcinki na misję w Genkaku, która nie dała niczego (poza nową mapą, nie powiem- przyjemną), jeden odcinek feelerowy na bal. BAL.
Beemoov jednak nie uczy się na błędach, prawda? Czytam obsesyjnie opinie innych, i tylko na FR są jakieś optymistyczne, ale tak jak pisałam, od graczy, którzy liczą na dłuższy sezon, albo i trzecią część.
Nie skomentuję pragnienia ciągnięcia tej biedy zwanej ANE... reboot by tutaj pomógł, ale nie oszukuję się, nie byłoby to opłacalne. Bardzo, ale bardzo jestem ciekawa reakcji fandomu kiedy dostaniemy ten 20 odcinek- jaki by nie był, nie jest w stanie zakończyć gry w godny sposób.
Podejrzewam, że kolejny odcinek dostaniemy na zakończenie wakacji, albo już po- a wtedy nie wiem jak będzie z eventem halloweenowym.
Nikogo nie zaskoczę mówiąc, że zgadzam się z przedmówcami. To zakończenie nie umywa się do I sezonu. Nie czuję się wcale zaangażowana w historię, moim zdaniem wszystko wydarzyło się zbyt szybko i chaotycznie. Zupełnie tak jakby odcinki były tworzone z dnia na dzień.
Jeśli byłaby opcja wyboru - moja Gardzia zniknęłaby razem z Eldaryą. Będę tęsknić za tym światem. 
Jestem.....eee....kurde eh sama nie wiem. Dziury fabularne, śmierć postaci (na które na bank nie mieli już pomysłu). Jestem rozdarta pomiędzy tym co mam o tym myśleć a tym co nam podano na tacy i jak to sobie poukładać.
Zbliżamy się coraz bliżej końca. To nieuniknione i odczuwam pewne zawahanie. Jestem bardzo pewna, że skończy się to "otworzyłam oczy i.....gdzie ja jestem? - znajdowałam się w jakieś sali" i okaże się, że nasza bohaterka miała wypadek i przy jej łóżku będzie wybranek. Czuje tak od końca pierwszego sezonu gry....
Nie wiem czy też to zauważacie ale jest pewien problem w grze eldarya i słodki flirt. Pierwszy sezon jest zawsze super a reszta jak ten przysłowiowy pierwszy naleśnik....do wyrzucenia. Jak wyjdzie ostatni odcinek z tego sezonu gry wtedy zrobię długi rozpis co myślę o całej grze i jeżeli zapowiedzą nie wiem czemu trzeci sezon albo "alternate eldzia" to nie wiem co zrobię. Ale muszę zrobić podsumowanie tego wszystkiego.
Co do odcinka od razu zacznę od tego co mnie zapiekło strasznie. Huang Hua....nie dosyć, że od paru odcinków zapowiadali jej śmierć jakby już im się nie chciało pisać jej postaci to z dobrej, rozważnej i szczerej kandydatki na feniksa zrobili nieszczerą w zupełności szefową straży, która miała gdzieś, że nasza postać ledwo co się obudziła i od razu zagnana do roboty i mieli gdzieś, że jej nie było te 7 lat i musi odżyć swoją żałobę. Ale jak wyszło w dzisiejszym odcinku na łożu śmierci można wypisać od razu swoje błędy i stwierdzić, że to będzie dobre zakończenie pewnej postaci. Nie rozumiem jakim cudem Huang Hua tak zmieniła się. Już przewodziła ludźmi to dlaczego tak zrobili gdy poszła do straży Eel. Nie jestem zadowolona z tego jak idzie ten sezon. To się nie skończy za dobrze. Ilustracja i strój spoko ale na wyjście do innego świata....no nie wiem. Leiftana i Mateusza (mam wybranka Nevre) i się zastanawiam co jest jak się ma ich za wybranków. Kobra....imię mnie zaskoczyło jego i całe rozwiązanie to OBSE.....coś za łatwo....jedyne co mnie wzruszyło to moment z wyrocznią....
Też się wyżalę, bo tez jestem zawiedziona. Z podsumowaniem sezonu poczekam, chociaż już kusi, bo historia jest niemalże zamknięta. A teraz skomentujmy odcinek.
Z pozytywnych rzeczy to:
+ Powoli kończymy czytać te wypociny.
+ W opozycji do większości ciesze się, ze stare postacie zostały wspomniane, tylko szkoda ze w formie: "nawet nie miałam czasu o nich pomyśleć". Może ciekawszym rozwiązaniem byłoby otrzymanie listu z zapewnieniem, że znaleźli sposób na ratunek i do tego komentarz Gardzi "bardzo się o nich martwiłam, wciąż wracam myślami do moich przyjaciół z TO"
+ Spodobało mi się stwierdzenie HC, żałującej ze nie przekonamy się, czy Eldarya jest okrągła.
Nie wiem, czy śmierć HH sklasyfikować minus, czy plus. Z jednej strony nie lubiłam tej postaci, wiec spoko ze się jej pozbywamy, z drugiej to pożegnanie było słabo napisane i emocje gardzi przeczyły temu co czułam jako czytelnik. Miałam nadzieję, że okaże się ostatecznym bosem i ukrytym antagonistą. Może byłby to ciekawy plottwist.
Kolejne minusy odcinka to:
- Totalna rezygnacja z podjęcia działania w obliczu problemów. Do tego krytykowano Chroma, że próbuje zachęcić innych do burzy mózgów, mówiąc: nie podałeś żadnego konkretnego planu działania.
- Brak klimatu i tragizmu w odcinku. Nie będę powtarzać powyższych komentarzy. Wspomnę tylko, że był odcinek w TO, w którego fabule też panował popłoch i chaos i pamiętam, że na tyle się wczułam, że też jak najszybciej klikałam przechodzenie do kolejnych lokalizacji, jakby to miało wpływ na fabułę (niestety nie pamiętam, co to był za odcinek).
- Okazuje się, że Gardzia nie zainteresowała się nigdy światem, w którym żyje. Nie wie nawet, jak duży może on być.
- Szybkie wprowadzenie organizacji OBSE, żeby mieć jakieś rozwiązanie problemu... to tylko pokazuje, że na ten sezon nie było planu, a odcinki były pisane na kolanie. Tak samo pojedynek o przywództwo w klanie wampirów. A jak wytłumaczymy fakt, że nie nie skorzystano z tego prawa wcześniej? Nevra dopiero teraz przypomniał sobie, że istnieje taka tradycja.
Zostały otworzone nowe wątki, tj. próba pogodzenia ludu Ziemi i Eldaryi, wątek pozostałych społeczeństw żyjących na Eldaryi, objęcie przywództwa nad Wampirami przez Nevrę. Co może być ruchem ukierunkowanym na trzeci sezon, a może wątki zamkną się tak szybko jak zostały wykreowane.
Oceniam odcinek 19 na słabe 2/10
Powstrzymałam się przed komentowaniem sezonu jako całości. Myślę, że na to i na spekulacje odnoście trzeciego sezonu, będzie czas.
Hej czy ktoś doradzi jak zdobyć ilu z Leiftan? Czy nie zdobyłam jej bo mam moce demona? Do którego odcinka się cofnąć żeby mieć moce anioła?
Raczej to jaką ścieżką podążamy nie ma wpływu na ilustrację. LM masz na 100? U mnie nie było problemu z ilustracją, a robiłam dialogi intuicyjnie bez solucji, bo jeszcze nie było.
- wiewiórki w czołgu
Mam 100% robiłam odcinek 2 razy wybierałam dobre odp dialogów i nie dostałam ilu
Nie cytujemy osób nad sobą!
Kurczę w takich momentach ciężko stwierdzić co tam Bimuf zachachmęcił. 
Na przyszłość - nie cytujemy osoby nad sobą.
- wiewiórki w czołgu
Odcinek 18 pojawił się w marcu, ten dostaliśmy pod koniec czerwca i w zasadzie podsumuje to słowami "tyle czekania na nic".
Odcinek był tak krótki i nic nie wnoszący do gry ,że ledwo co z niego zapamiętałam.
Wiem ,że akcja drugiego sezonu zaczęła się sypać mniej więcej od połowy (nawet wcześniej chyba, ale naprawdę nie pamiętam). Problemem było to ,że wciskali kilkadziesiąt rzeczy na raz by dojść do momentu w którym w przedostatnim odcinku dostajemy tak w zasadzie nic, oraz by ponownie wepchnąć wszystko na samo zakończenie.
Masa dziur fabularnych, jakieś randomowe śmierci i zachowania bohaterów które są niesamowicie irytujące,a no i jakaś nowa organizacja na potrzebę fabuły.
Bardziej chce się skupić jednak na samej końcówce bo tu mam trochę więcej do powiedzenia pod kątem całego drugiego sezonu.
Osobiście widzę trzy zakończenia.
Po pierwsze, Eldarya rzeczywiście zostaje na Ziemi i mamy za przeproszeniem mocny szajs,a nie dobry ending bo jak już nie raz podkreślałam ,nie po to dostajemy świat fantasy by teraz nagle przenosić się na nowo w nasze realia(nawet pomimo tego,że to już koniec).
Po drugie mamy w teorii jednego Fenghuanga który na dodatek jest feniksem , mamy smoka, oraz dwa Aengele (czy tam aengela i jednego daemona w zależności od wyborów).
No i teraz tak , ja, jak najbardziej zdaje sobię sprawę z tego ,że w pierwszym niebiańskim poświęceniu to nie było tak ,że wzięli po jednym członku , a dosłownie wzięli całą rasę na poświęcenie.
W tamtym przypadku były to tylko i wyłącznie smoki bo daemony się zbuntowały ,a Fenghuangi miały przewodzić na Eldarii no i cytując wiki "Sprowokowało to niestabilność świata Eldaryi: nieurodzajność jego ziem i niestabilność portali. "
No i w sumie to tym razem mogliby się poświęcić wszyscy i stworzyć Eldaryę 2.0 ,a przez to ,że poszli w jakość ,a nie ilość członków (naprawdę staram się to jakoś ładnie ująć ) to Eldarya 2.0 będzie stabilna i mamy jakiś tam nasz happy ending.
Oczywiście mówimy papa Huang Chu, Lanceowi, Garnkowi i Leiftanowi,ale to koniec gry i to na dodatek tak beznadziejny ,że w sumie to nie widzę niczego lepszego.
I trzecie najmniej prawdopodobne zakończenie które wiążę się z dwoma wyżej wspomnianymi ,oraz z tymi,że beemoov lubi hajsiwo.
To po prostu długoterminowe powstanie trzeciego sezonu.
Z czego na to drugie zakończenie i tak mam jeszcze dwie opcje bo albo to Leiftan ze względu na swoją przemianę w anegela się poświęca ,a Garnek ma stać na czele porządku w nowym świecie (XD!), albo druga lepsza opcja, Garnek się poświęca. Rezygnujemy z wyżej wspomnianej czwórki i ewentualnie gramy kimś nowym ,a do gry wraca Miiko , Ezarel i pozostali wspomniani w 18 odcinku.
No a co do pozostania na ziemi to wiadomo naszym zadaniem byłoby po prostu ogarnięcie faeries na nowej planecie ,ale o tym to nawet nie chce słyszeć.
I wiecie to są tylko moje luźne przemyślenia bo tak naprawdę to wątpię w każde z tych zakończeń, a tym bardziej w powstanie 3 sezonu.
Eladrya już od dawna jest traktowana po macoszemu a biorąc po uwagę to ,że beemoov skupia się na New Gen do tego stopnia,że zapominają poinformować o braku eventu muzycznego w sf to tym bardziej wątpię w kontynuację.
//@down Ja też absolutnie nie widzę zakończenia które usatysfakcjonowałoby mnie w 100% dlatego jeśli miałoby dojść do niebiańskiego poświęcenia to raczej jestem za tym żeby garnek odszedł na amen i jeśli kiedykolwiek miałaby powstać kontynuacja to dostajemy jakiegoś nowego avatara i koniec.
A w sumie problemem mogłyby być jakieś wojny domowe odnośnie przejęcia władzy na Eldzie,ale mnie tu już fantazja ponosi bo naprawdę nie wiem co by tam musieli dać ,żeby miało to wszystko ręce i nogi.
Ostatnio zmieniony przez VampireCarmila (25-06-2023 o 20h23)
@VampireCarmila Wow totalnie nie wpadłam na to, że mogą to zakończyć jako poświęcenie! Nie wiem jak mogłam przegapić to, że członkowie odpowiadają rasom z tej przypowieści.
Teraz sama nie wiem czy to byłoby dobre. Bo z jednej strony wole to niż "hihi jesteśmy wszyscy jednością, faerys + ziemia = nieskończoność", a z drugiej kolejna śmierć naszej bohaterki i robienie z reszty męczenników v.2 to średni pomysł.
Długo myślałam nad tym jak ta gra może się zakończyć i szczerze mówiąc.. nie widzę żadnego dobrego rozwiązania? Chciałabym coś co da mi poczucie.. sama nie wiem, spokoju?
Nie będę chciała sezonu 3 o ile nie dadzą może kompletnie nowych postaci. Może 200-300 lat do przodu? Jednak w takim wypadku co mogłoby być główną fabułą? Jaki byłby main problem?
Ostatnio zmieniony przez Yunhwa (25-06-2023 o 10h22)
W zasadzie każde rozwiązanie jest złe, bo to po prostu zmierzało w złym kierunku. Uparli się na motyw ratowania świata, a chyba lepiej by było jakby tasiemcowo jak w anime tworzyli nowe sezony z nowym złodupcem...
- wiewiórki w czołgu
Co prawda spóźniłam się na dyskusję, ponieważ dosłownie się bałam zagrać w ten odcinek w obawie że będzie źle iiii się w sumie nie myliłam.
ANE ma jeden wielki problem. Piszą historię tak że nie można się w nią wczuć i w tym odcinku to było straszne ponieważ próbują nam dać akcję, tragedię a graczem to nie rusza.
Zgadzam się ze wszystkim co powiedziały moje poprzedniczki. Wątki wyciągnięte nagle nie wiadomo skąd tylko aby było jakieś rozwiązanie, to nagłe przypomnienie sobie, że istniały postacie takie jak Ezarel czy Miiko i niby martwienie się o nie mimo, że Gardzia dawno o nich zapomniała, śmierć Huang Hua i te jej żałosne przeprosiny (naprawdę lubiłam Huang Hua w TO a teraz po tym co zrobili z nią w ANE nie byłam w stanie być smutna przy jej śmierci), to wszystko składa się w jedną przykrą całość jaką był ten odcinek. Jedyne co mnie w nim ruszyło to rozmowa z Wyrocznią, bo ona przypomniała mi o tym wszystkim co się działo w TO i aż zatęskniłam i szczerze mi się zrobiło przykro.
Pozostaje czekać do 20 odcinka który najprawdopodobniej będzie tak samo beznadziejny, ponieważ wątki jakie na niego zostawili są zbyt wielkie aby mogły być dobrze napisane.
Naprawdę postanowili usunąć ten świat Eldaryi który tyle razy musieliśmy ratować i o niego walczyć? O to chodziło w całym TO, aby Eldarya istniała, aby Faery mogły być w niej bezpieczne. Mogło być tyle innych lepszych historii, albo w ogóle mogli zostawić zakończenie TO i nic więcej nie dodawać...
Strony : 1