Wrzucam swoje wyzwanko, kolejka jako liście, hym cóż jakoś wyszły

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

Jako, że czekam na minięcie postów, to dorzucę swoje pisadło o trollach.

trollowisko

Jest w Kwaterze poruszenie.
No bo, co to za zdarzenie,
Z żadną Panną, próżna rada,
Nie idzie się dziś dogadać?

Trolle, trolle, powiadają.
Choć ja myślę- że ściemniają.
Nic nie wiedzą przecież,
O ich skomplikowanym świecie.

Shairan-jak ktoś nie wie, ta panna jest harpią.
Niewiele z niej trolla, uwierzcie, bo znam ją.
No, czasem trolluje ze mną na ganku,
Gdzie wypatrujemy antagonisty bez ustanku.

As typem trolla jest ciekawym.
Miłym, spokojnym, skorym do zabawy.
Skrywa jednak naturę żartownisia.
Jeśliś odważny, zostaw jej tu "piątkę" dzisiaj...!

Myst bycia trollem się nie wypiera.
Pięknie w jedwabie się ubiera.
Troll w świecie Tolkiena zmieścić się musi-
niezmiennie więc będzie Aragorna kusić.

Will jest za to całkiem nowym,
Miłym trollem ogrodowym.
Przegoni stonki, podleje rabatki-
Ten troll upilnuje każde kwiatki.

Ja za to, jestem rasowy troll.
Moją norą jest mój dom.
Zamiast myta- nie da rady-
... Się domagam czekolady!

To nie wina eliksiru, żadnej magii.
Trochę trolla siedzi w każdej z nich.
A że trolle renomę mają,
To ludzie z nimi nie zadzierają.

Więc tabliczkę dać tu już pora:
"NIE DRAŻNIĆ TROLLA!"

---

Targ〰️DeviantArt〰️ Instagram tatuażowy〰️Creative〰️Słodki Flirt

Zacznę od wyzwaniowego Collaba i pozwolę sobie wrzucić tutaj każdy etap, z racji tego, że go zakończyłam.

Szkic Miiko wykonany przez @Noku

Lineart Miiko wykonany przez @As7

Kolorowanie Miiko wykonane przeze mnie

Gotuj z Letho - forma dowolna

„Gotowanie z Letho”

Z góry uprzedzam. Akcja dzieje się w połączonym uniwersum kilku światów, w naszych obecnych czasach. Luźna, głupawa historyjka. Zapraszam:


Dzień, zupełnie jak poprzedni, i jeszcze poprzedni i te wcześniejsze, zapowiadał się bezemocjonalnie. Znów ta maruda wróci do domu pod wieczór i będzie chciała żreć, a potem uwali się do łóżka z telefonem i będzie oglądać pierdoły na jutubie. Shairan westchnęła ciężko. Przełączała bezmyślnie kanały w telewizji, raz po raz zerkając na zegarek. I chociaż mogłaby przysiąc, że minęły przynajmniej dwie godziny, zegarek bezlitośnie pokazywał dopiero kwadrans od jej ostatniego spojrzenia. Zirytowana, sama rozwaliła się na łóżku, niefortunnie swoim ciężkim tyłkiem kładąc na pilota, którego tyle co odłożyła. Jej szanowne cztery litery nawciskały jakieś guziki, przełączając telewizor na stację, o której nie miała dotąd pojęcia. Zerknęła przelotnie na pudło, które przed chwilą pokazywało jej powtórki wyjątkowo durnego paradokumentu. Na obecnym kanale leciały reklamy ubezpieczenia na wypadek ataku kosmitów, ale zaraz zmieniły się pikselami z czołówką kulinarnego programu.
- Może coś dla tej łajzy na obiad mi podsuną. – mruknęła, leniwie obracając się na bok.
Prowadzący, wysoki elf z zalotnym wąsem, przywitał się  widzami.
„Dzisiaj mamy gościa specjalnego, proszę państwa.” – powiedział tubalnym głosem i zrobił dłuższą pauzę, zapewne, żeby wzbudzić ciekawość i ekscytację. Shairan przewróciła oczami.
- No dawaj tego gościa….
Ledwie to powiedziała, do studia, ciężkim krokiem, wkroczyła ogromna góra mięcha. Facet był ze dwie głowy wyższy niż prowadzący i tak ze cztery razy szerszy w barkach. Kamera nie mogła objąć jego twarzy, więc operator pospiesznie ją ustawił.
„Drodzy państwo, oto nasz gość. Letho prosto z Gulety”
Shairan przełknęła głośno ślinę. Pokryta kilkudniową szczechą, zbirowata twarz mężczyzny była teraz na zbliżeniu kamery i uraczyła wszystkich widokiem nieznacznego, choć wyraźnie aroganckiego uśmiechu. Gość rzucił krótkie „Witam”, odwracając się do elfa.
„Zatem, Letho, powiedz, czym się obecnie zajmujesz?” – zagadnął prowadzący. Wydawał się zestresowany.
„Hodowlą koperku w doniczkach.” – usłyszał w odpowiedzi. Shairan parsknęła.
„To… bardzo ciekawe i zajmujące hobby. A co nam dzisiaj przygotujesz? Może te słynne kotlety?”
„Nie, dzisiaj pokażę inną specjalność. Słodki Henio.”
Prowadzący najwyraźniej wpadł w konsternację, a Shairan sturlała się z łóżka na ziemię, rechocząc jak idiotka. Zebrała się dopiero po chwili, omijając liste składników tego kulinarnego arcydzieła. Letho na ekranie zaczął wykonywać podejrzane ruchy względem kalafiora. Kamera rzuciła zbliżenie na jego dłonie i………
Zgasło. Ciemny ekran. Wyłączyli prąd.
- O MÓJ RATHMO CZEMU TERAZ.

przyp.: "Słodki Henio" jest to nazwa wymyślona przez moja nauczycielkę z histori. Chodzi o jakieś wydarzenia, gdzie nastąpiła dekapitacja króla, a żeby zachować w jakimś celu jego chyba głowę, nie pamiętam, zatapiano to w miodzie. Tak w gwoli ścisłości, bo dość hermetycznie mi to wyszło, sorki

---

To ja uzupełnie tablicę wyzwaniowych dokonań

As7hoCsx73 napisał

ze strażniczkami w parku rozrywki

Park rozrywki dziś zwiedzamy
Zabaw do wyboru mamy
Myst już pędzi na kolejki
Koszt to jest dosyć niewielki

Will szuka cukrowej waty
Henrieta ogląda piękne plakaty
Czas iść na diabelski młyn
Charlees w tym pierwsza wiedzie prym

Dom strachów i karuzela
Strażniczki spłukały się dziś do zera
Lecz atrakcji tyle, że warto było
Nikomu dzisiaj się nie nudziło

Anatea napisał

oda do serów

Rośnie nadzieją, nowe pokolenie
serów.
Cóż za uniesienie

czuć muszą moje kubki smakowe
wzruszone.
Rozpalone, w emocji nowe

Obudzone wizją ciągnącą
wspomnienia.
O serach, serkami pachnącą

Nikt mnie na was nie oszuka
Serowarstwo.
To nic innego jak sztuka

Zwiedziona pokusą, po serek muszę iść
Choć wiem.
Nie zdążę z nim wrócić.

dark-lina napisał

Letho

Letho z Guleto, zjada z Karuto kotleto ;P
Letho z Guleto, waży z Jamonem purreko
Letho z Guleto, goni z Mateo omleto
Letho z Guleto , bije z Lancem jajeko
Letho z Guleto,  biega z purreko
Letho z Guleto, wali z Karren  Mateo
Letho z Guleto, kocha się w Purroko

Noku napisał

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Z przodu kąpiąca się Anna, a z tyłu na skarpie jej chłopak Tomasz, który jeszcze chyba nie czuje lata i chciałby zająć się poważnymi sprawami jak włam do więzienia XD

Tak właśnie wygląda poziom moich szkicy, nie polecam ;;

As7hoCsx73 napisał

upamiętnić nasze wyzwaniowe grono Lin

@Henrieta, @Noku, @As7hoCsx73 aka Bianka, @dark-lina, @Mystification, @Alienne

As7hoCsx73 napisał

Dark Lina i cosplayerzy

Wieczór to niespotykany
Wielkie mamy w ten dzień plany
Dużo pracy, nie na żarty
Bo to wielkie LINOPARTY!

Każda w czerwień się ubiera
Rudych włosów to jest era
Cera zieleń przypomina
W dłoni piękne berło trzyma

Każda trudzi się niezmiernie
By jej wygląd oddać wiernie
Granat na Henriecie błyszczy
Lecz czy stylkę jej to niszczy?

Wręcz przeciwnie, druga Lina!
Wszystko tu się kupy trzyma
Allie także poszła w róż
Lecz pasuje do swych sióstr

Myst i As czerwień oddały
Noku w brązie za to cały
Lecz gdy spojrzeć, dalej Lina!
Nikt o kolor się nie spina

Tylko Charlees wciąż nie przebrana
Będzie za to ukarana
W sumie czerwień już też jest
Przymknąć oczy — Lina też!

Pomysł ten to nic nowego
Ale nie ma tego złego
Bo zabawa dalej przednia
Lecz królowa tylko jedna!

dark-lina napisał

Ciasteczkowy spisek

A więc jak to się stało że był atak klonów, odpowiedź była bardzo prosta, wszystko było zaplanowaną akcją, by Miiko wszędzie widziała tylko Dark. Obecnie wszyscy wiedzieli że Miko miała świeżą dostawę ciasteczek z kremem, a ciasteczka z kremem to nie przelewki.
As 7, Mysty, Alienne, Henrieta, Noku oraz Dark, były wmieszane w całe zajście. Wiadomo... Miiko nie dzieli się ciastkami więc ciastka trzeba wykraść, a kiedy Miiko i cała lśniąca straż ganiała za fałszywymi Dark, ta prawdziwa przebrana za Henriete wykradła ciasteczka a łup zaniosła na swój cmentarz. Po powrocie wspólniczek zjadły wszystkie ciasteczka, a Miiko wysłały pustą tace.

Mystification napisał

szukanie krówek w biedrze

@Markiz, @Shairan, @Alienne, @dark-lina, @Mystification

---

Dorzucam czat cienia i czat obsydianu w wykonaniu Shairan, bo wydaje mi się, że nikt ich tu jeszcze nie wrzucił.

Charlees napisał

Prawdziwe screeny z konwersacji straży cienia

Shairan napisał

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez Skaen (23-11-2021 o 20h04)

---

Moje ostatnie wyzwanie: @Markiz @Charlees @As7hoCsx73 @dark-lina @Lyz @Alienne i @Noku

wyzwanie kradzież cukierków

---

Jakie piękne to o cukierkach... Moi drodzy, spisaliście się, serio xD a w ogóle, jaki to prawdopodobny scenariusz tak na serio...!
PS. Dawać suweniry z włamu do Yen xD

Ostatnio zmieniony przez Anatea (14-06-2021 o 15h36)

---

Targ〰️DeviantArt〰️ Instagram tatuażowy〰️Creative〰️Słodki Flirt

Moje wypociny na temat urodzinek Shairan :3

dark-lina napisał

Urodziny Shairan

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Wszystko było jak zawsze, strażnicy wykonywali misje, ale kogoś a raczej paru ktosiów brakowało. Nie było ani Henriety, ani As7, nigdzie nie można było znaleźć Anatei, Shairan tylko była w ogrodzie, a do tego jeszcze nie było nigdzie widać Dark.
Lance się rozejrzał, korytarz był pusty odwrócił się i nagle coś łupneło.Lance osunął się na ziemię. Nad nim Dark stała z patelnią i strasznym uśmieszkiem , ona już wiedziała co z nim zrobi.
Shairan zdziwiła się nieco coraz bardziej pustoszało na korytarzach. Zaczęła szukać swoich towarzyszek, ale nigdzie ich nie było. W końcu weszła na teren fontan i usłyszała wielki krzyk niespodzianka !
Tak wszyscy tam byli, wszystkich których lubi bo Miiko i Huang Hua były związane gdzieś w piwnicy, a cała reszta również, byli tylko lubiani, a Lance był w samych gatkach i związany wstążeczka.
" Niespodzianka"  usłyszała Shairan przy swoich uszku a Dark się uśmiechnęła.
Ana i  Henrieta upiekły tort, zaś reszta strażniczek wyzwań pomogły z dekoracjami, Dark zajęła się prezentem. Całą noc wszyscy się dobrze bawili.
Alienne zrobiła pyszne napoje a Charles poprowadziła randkę w ciemno z gośćmi z innych światów.
To były chyba najlepsze urodziny.

dark-lina napisał

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez dark-lina (16-06-2021 o 23h06)

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

To ja wrzucam chibi

kolejka... w kolejce po patelnię

---

Wrzucam moje dzieło
Kolejka jako kwiatki.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

Wycieczka do Toussan, oj nasze kolejkowiczki lubią świat wiedźmina idealny na wakacje

Wycieczka do Toussain

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Henrieta ubrana w lekką sukienkę trzymała w rękach napoje chłodzące, Kitsune w rękach trzymała kilka drewnianych leżaków, Noku miała kosz piknikowy. Dark miała w ręku swój kostur i wyglądała na bardziej żywą niż zwykle i otwierała przejście. As 7 zaś stała na czatach by pan na M ich nie przyłapała.
W końcu przejście było otwarte i dziewczyny znowu przeszły do świata wiedźmina, do pięknego Toussain i Corvo Bianco które należało do pewnego wiedźmaka.
" Dobra baby... sprawa jest taka... Geralt nie wie że pożyczyłam jego wille. Zahipnotyzowałam jego majordomusa by nie miał nic przeciwko naszemu kręceniu się tutaj" to powiedziawszy udały się do altany, rozłożyły leżaczki i kocyki i zaczął się palżing i leżing. Od czasu do czasu któraś pan sięgała po napoje chłodzące lub po dobre papu.
W końcu koło południa Barnaba Bazyli zawołał je na obiad, zrobiony przez lokalnego kuchmistrza.
- Ale jak to ? - spytała A7
- Kochanie mamy pełny serwis...- zachichotała Dark absolutnie nie czuła się winna jak kroiły świniaczka czy zajadały się winogronami z  plantacji należących do Geralta.
- Patrzcie co znalazłam !!! - Henrieta przyniosła kilka butelek doskonałego soku wingronowego które pani chętnie sobie popijały.
Kitsun z radości zaczęła śpiewać a Noku zaczeła tworzyć dzieło swojego życia, wieczorem Panie grzecznie wróciły do siebie. Tylko no właśnie jak Geralt wrócił do siebie późnym wieczorem, na ściane zastał nowy obraz przedstawiający wszystkie 5 pań bawiących się w najlepsze namalowany przez Noku.
"Dziękujemy za gościnę" przeczytał z kartki znajomy już nieco charakter pisma.
" Zaraza... muszę zabrać im klucze do drzwi" zamruczał cicho wiedźmak " nigdy więcej nie poproszę ich o podlewanie kwiatków"

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez dark-lina (19-06-2021 o 22h09)

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

Kolejna porcja mojej twórczości

wiersz o cieście z mikrofali

Zróbmy ciasto w mikrofali
Czy ktoś chętny jest na sali
Czy ktoś chętny jest na sali
Będziemy ciasto zajadali

Proszek mąka mleko jaja
Cukier i więcej kakaa
Lina rzuca komendami
Dziewczyny jesteście z nami?

Mi się nie chce w filiżance
Ja popatrzę, ja popatrzę
Ja nie umiem w gotowanie
Ja tylko na zajadanie

Zróbmy ciasto w mikrofali
Chętnych nie ma tu na sali
Chętnych nie ma tu na sali
Zróbmy ciasto w mikrofali

Jak tak można nie próbować
Noku idź im już zgotować
Motywację i do dzieła
Henrieta do akcji pchnęła

I za tym pysznym rozkazem
Wszyscy poszli dzielnie razem
Zmieszali wszystkie składniki
I wsadzili je szybcikiem

Zróbmy ciasto w mikrofali
Bum i wszędzie jest na sali
Nasze ciasto z mikrofali
Bośmy As nie posłuchali

ulotka

rzeczy do rysowania

Ostatnio zmieniony przez Noku (20-06-2021 o 00h06)

---

Uzupełniam o wyzwanka hiuhiu

Charlees napisał

Zagadka, zgadnijcie o jaką osobę chodzi

odpowieź

As7hoCsx73

Markiz napisał

szkic wykonany przez Markiz

dark-lina napisał

lineart wykonany przez Dark-linę

Henrieta napisał

pokolorowanie przez Henrieta

Lyz napisał

nowa straż- Kryształowa Straż

Kryształowa Straż

Imię zgłaszającej strażniczki: Lyz
Nazwa nowej straży: Kryształowa Straż
Opis: Kryształowa Straż powstała dla wszystkich strażników i strażniczek, którzy nie załapali się do żadnej straży lub aktywnie ją wybiorą. Jest dla początkujących feary lub osób chcących pomóc KG bez silnego wiązania się z innymi strażami. Głównym celem misji w owej straży jest przeszukiwanie pobliskich polan i lasów w poszukiwaniu nowych lub potrzebnych KG roślin, chowańców i innych przydasiów; sprzątanie w KG; dbanie o ogrody, chowańce i cywili oraz szukanie rekrutów. Swoją nazwę wzięli od Kryształu El.
Znak: Znak to kryształ objęty kolorem w gradiencie pomarańczowo-niebieskim

P.S. Liczę na ciasteczka :3

Znak Straży

Charlees napisał

strażniczki otwierają restauracje

Anatea napisał

szkic wykonany przez Anatea

As7hoCsx73 napisał

lineart wykonany przez As7hoCsx73

Charlees napisał

kolorowanie przez Charlees

Mystification napisał

Mystification na wybory

Myrida napisał

jak "kochany bimuf"

Charlees napisał

wakacje

Shairan napisał

"Wiedźmiśnka Patelnia"

Trochę oszukałam, bo to ani opowiadanie, ani rysunek, ale dzieki temu ma lepszy urok, zaufajcie mi.

Mystification napisał

strażniczki w grze

As7hoCsx73 napisał

Rozdymkowa Lina

Charlees napisał

Jak być Aną, poradnik dla klonów

1. Imię - wchodząc w rolę klona twoje imię, nazwisko, tożsamość przestaje istnieć, jesteś Aną i musisz reagować tak jak Ana. Łatwo się zapomnieć, więc codzienny trening reakcji musi być podstawą.
ĆWICZENIE 1:
@Anatea! Jak ładnie wyglądasz? Zrobiłaś coś z włosami?
ĆWICZENIE 2 "ZMYŁKA":
Nasza Forumowa Tatuażystko, jak Ci mija dzień? Widziałaś gdzieś @Shairan?
dobrze się zastanówcie kiedy odpowiadać
2. Wiedza podstawą jest wiedza z zakresu broni, tatuaży i opieki nad dzieckiem, jeśli jej nie macie o tym pojęcia od razu wyjdzie na jaw, że jesteście klonem. Dobrze, też na bieżąco śledzić oryginał i wszelkie kolejne jej zainteresowania, tu możemy użyć podstępu by wyciągnąć informacje. Pomocne również może być odwiedzanie wątku z wyzwaniami.
3. Żarty, Humor, Memy, Anegdoty - sztywności mówimy stanowcze "NIE!" jeśli nie macie pomysłu na chwytliwą anegdotkę lub dobry żarcik odsyłam do gotowych propozycji z podręcznika "Być Anateą w 30 dni" str.203.
4. Narzekanie - kto nie narzeka ten nie jest prawdziwym Polakiem, a kto nie narzeka na trudy macierzyństwa ten na pewno nie jest mamą, tylko klonem. Wejdzie w rolę i napiszcie raz na jakiś czas to tam zrobiła wasza pociecha.
5. Rymy - może i ja nie widziałam, że Ana rymuje ale starsi użytkownicy forum wiedzą, więc w rozmowie z nimi, gdy pojawią się podejrzenia zacznijcie spontanicznie rymować.
6. Nevra - Ana jest nazywana Naczelną haterką Nevry, a to zobowiązuje, nawet jak go lubicie w głębi serca to przestańcie (dot. również Ciri).

kitsunexd napisał

wykonane CV-ki

Shairan

Noku

Lyz

Henrieta

moje

Henrieta napisał

plan włamu do skrytki z ciasteczkami

Henrieta zaczyna wykładać swój plan:
1. Dark i Lyz przygotowują w tajemnicy kilka flakoników mikstury zmniejszenia i zwiększania.
2. kitsune organizuje worki na łupy i dostarcza do zmniejszenia.
3. Anatea załatwia działania dywersyjne
4. kiedy wszystko jest gotowe Anatea odwraca uwagę strażnika.
5. Reszta dziewczyn zmniejsza się i wkrada niezauważenie przez szpare w ścianie.
6. Mimo, że schowek jest pilnie strzeżony to nie ma w nim kamer więc tam na luzie możemy się zwiększyć i zapakować łupy.
7. Zmniejszamy siebie i łupy i wymykamy sie nim ktokolwiek zauważy, że cokolwiek się stało.

- Co wy na to? - Zapytała Henrieta
- No spoko, może być - powiedziała Lyz. - Coś upichcimy razem z Dark.
- Tak! Zajme się dywersją z przyjemnością huhuhu - dodała Anatea.
- Worki też będą, akurat będe pomagać purrekos to zbiore kilka. - Kitsune zaświeciły się oczy na myśl o słodkościach.
*chrup, chrup*
- No dobła... plan *mmmm...* jest *nomnom* niezły. Tyłko po szo tak komplikować to szystkko. - Wybełkotała Dark.
*chrup, chrup*
Strażniczki odwróciły się. Dark stała nonszalancko z kilkoma workami przy nogach i nadgryzionym Miikowym ciastkiem w ręku. Stanęły jak wryte.
- Co tu sie...? - Zaczęła Henrieta.
- A bo ja to skoczyłam do tej piwniczki jak wykładałaś ten plan. - Dark uśmiechnęła się.
- Ale jak?...

---

Dzień dobry ja tu zostawiam mini opowiadanie, dziękuję.
Kolejka w salonie tatuażu
występują: Noku, Deergod, Dark-Lina ( mua), Bellona i Anatea.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Anatea spojrzała na Dark i Westchnęła - Jakim cudem nadal masz wolne miejsce na tym ciele do tatuowania- zamruczała cicho.
- Ana skarbie mam wiele ciał więc dzięki temu masz na czymś ćwiczyć - rzekła spokojnie Dark- z resztą to spectral więc wypiorę w perwollu i będzie jak nowa,.
Noku siedziała nad szkicami nowych wzorów, Deergod zaś upewniała się że w te wakacje nie będą miały konkurencji.
Bellona przyniosła zaś paczkę i z westchnięciem, opuściła ją.
Dziewczyny podeszły i sprawdziły, tak henna doszła.
- No panie otwieramy biznes- rzekła Ana z dumą.

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

Oddaję swoje strażniczki ogrodniczki, tak wiem, jest błąd w pierwszym dialogu xd

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez Skaen (23-11-2021 o 19h46)

---

Pisadło pustynne, mojego autorstwa.

"Piach, piach, PIACH!" Występują: Kitsune, Lyz, Henrieta, Charlees, Anatea

Gorąco. To pierwsze, co przebijało się przez uśpiony umysł Lyz. Miała wrażenie, że coś ciężkiego leży jej na piersi, jednak to tylko rozgrzane powietrze wlewało się wrzątkiem do płuc.
Gdy niechętnie otworzyła oczy, potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
Najwyraźniej tym razem otworzony przez Kitsune portal rzucił je gdzieś naprawdę daleko...!
- Właśnie, dziewczyny...!- ciemnowłosa Lyz zerwała się, wzbijając chmurę piasku.
Kitsune wylądowała blisko, Lyz niemal się o nią potknęła. Dziewczyna gorączkowo kopała we wydmie. Nawet kwiat w jej włosach, opadły z gorąca, zdawał się podkreślać dramatyzm sytuacji.
Z wydmy, w której kopała Kitsune, wystawała... Głowa Henriety, oraz jej ramię.
Kropla potu spłynęła po czole nieprzytomnej strażniczki Cienia.
- Lyz, jak dobrze, że się ocknęłaś, nie mogłam Cię dobudzić, pomóż!- krzyknęła Kitsune.- na początku znalazłam tylko jej kapelusz... Pomóż, szybko!
Kopiąc we dwie, szybko zdołały uwolnić Henrietę z piaskowej pułapki. Wkrótce, we trzy siedziały na piasku, dysząc ze zmęczenia.
Stoickie w swym spokoju kaktusy zdawały się drwić z ich wysiłku.
- Tym razem... Przesadziliśmy...- Henrieta- odzyskała głos, chrapliwy od skwaru i piasku.
Powiedziała to spokojnie, ale wiedziały, że ma rację. Umysły strażniczek kalkulowały szybko- tak szybko jak zmniejszał się cień kaktusów, przy którym się schroniły, zbierając siły.
Robiło się coraz goręcej. Żadna z nich nie miała wody, ano nawet możliwości poszukania takiej.
W dodatku... Nie wiedziały gdzie są dwie pozostałe strażniczki, które razem z nimi skoczyły do portalu. Skołowane po podróży portalem, nie pamiętały nawet, gdzie docelowo miały wybrać się tym razem.
Z natłoku ciemnych myśli postanowiła wyrwać je Lyz.
- Im szybciej tym prędzej. Od siedzenia tu, nic nam nie przyjdzie. - zamachała nerwowo wachlarzem. - trzeba rozejrzeć się, poszukać Charlees.
-... Oraz drogi powrotnej- westchnęła Kitsune, potwierdzając, że nie ma sił na ponowne otwarcie portalu.
Dziewczyny najpierw wspięły się na wyższe wydmy, rozglądając za punktem orientacyjnym, chcąc ustalić kierunek marszu.
Potem zdawało się, że jest tylko gorzej. Lyz niefartownie zsunęła się z wydmy. Ochronnie zasłoniła twarz, by wszędobylski piasek nie sypał się jej do gardła, gdy toczyła się w zdradziecki lej.
Słońce grzało nieubłaganie, a żar załamywał powietrze nad pustynią.
Henrieta- próbując wykopać wodę u wejścia małej jaskini, ledwo odskoczyła, unikając ataku jakiegoś zirytowanego węża.
Widoki na pozytywne wyjście z tej przygody, były coraz bardziej marne. Widoki, które przysłaniał pot zalewający oczy. Można by pomyśleć, że to wszystko koszmarny sen, ale piasek, ocierający się nieprzyjemnie o każdy możliwy milimetr skóry, udowadniał, że to brutalna rzeczywistość.

We dwie na szczęście były wystarczająco szybkie, by podczas kolejnych godzin marszu, złapać Kitsune. Ta, w pustynnym mirażu pomyliła skulone sylwetki kaktusów, z odpoczywającym na piasku Nevrą. Strażniczka Obsydianu na szczęście nie wpadła w ramiona kaktusów...
Jednocześnie, po tej sytuacji trudno się dziwić, że nie uwierzyły jej, gdy późnym popołudniem zawołała:
- Charlees, widzę Charlees!
Ale tak, była tam. Szczęśliwie, szła w tą samą stronę, co pozostałe dziewczyny.  Niestety, chwiejnym krokiem, mamrocząc coś o randce w ciemno. Widać skwar nie obszedł się łagodnie z ciemnoskórą, rogatą strażniczką, choć przecież słońce chyliło się już na odpoczynek. Zagubiony, wędrujący krzak, minął strażniczkę z chrzęstem.
- Miałyśmy szczęście - uśmiechnęła się do towarzyszek, jej uśmiech jaśniał na twarzy tym bardziej, w zapadającym leniwie zmierzchu.- tu... Tędy prowadzi trop, widzicie?
Tak! Ślady! Płytkie... Ale nie tak płytkie, by je pomylić z innymi: ślady butów! I to na tyle świeże, że nie wykruszył je gorący, pustynny wiatr.
Na ten ślad, wstąpiła w nie nowa energia! Strażniczki puściły się biegiem za tropem, jakby spadająca szybko temperatura nie przyprawiała je o dreszcze.
Jeszcze teraz prosto, prowadziła Charlees, zaraz przed wzniesieniem ślady skręciły ostro w prawo, Henrieta pokazała im drogę. Teraz pomiędzy wydmami, bieg prowadziła Kitsune.
Na widok świateł pochodni, Lyz ścisnęło się gardło.
Stanęły w miejscu, jak wryte.

Pod namiotem z fioletowej tkaniny, szemrała fontanna. Strugi wody, wesoło skaczące w jej marmurowym basenie, odbijały się wspomniane płomienie pochodni. Zaraz przy fontannie, stał stół, a na nim patera z owocami, dzbany jakiegoś napoju. Pucharki odstawione grzecznie kielichem do blatu, czekały cierpliwie na gości, jak i odsunięte od stołu krzesła.
Była tam też Anatea, ułożona wygodnie na hamaku, ze szkicownikiem na kolanach.
Na widok towarzyszek, uśmiechnęła się lekko.
- Zeszło wam się na tym spacerze. Jak wam się podoba mój ogród?

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ostatnio zmieniony przez Anatea (23-06-2021 o 19h21)

---

Targ〰️DeviantArt〰️ Instagram tatuażowy〰️Creative〰️Słodki Flirt

Jejku, uwielbiam Wasze wyzwania rysunkowe i opowiadania

Dorzucam swoje wypocinki

poemat jako forma wiersza: Podróż Letho, by zostać Letho z Guleto co smaży kotleto

Pewnego razu w dalekiej krainie
Gdzie stąd daleko i nie po drodze
Wielki wojownik, o wielkiej winie
Zadumał się w swej trwodze

Otrzymał misję - ważności wysokiej
Choć jej trudności brakło uroku
Wielki wojownik pewnym krokiem
Przystąpił do niej o zmroku

Wtedy dotarł do miejsca tego
Właściciel w konspirze go zaprowadził
tak, by nikt nie rozpoznał twarzy jego
I szczegóły mu wyjawił

Wojowniku wielki, tyś mi spadł z nieba
Powiedział doń trzęsąc złotem
Niczym dla głodnego kromka chleba
Już misję przedstawiam ci zatem

Oto moja kuchnia, wojowniku wielki
Kucharz mój niestety opuscił nas w nocy
Dlatego teraz tyś mi jak do spodni szelki
potrzebny by wesele mej córki wypełnic na tacy

Zaraz zaraz, odrzekł woj gniewnie
Co to za insynuacje
Tak mnie zapraszasz rzewnie
Żeby zrobic ci kolację?

Sakiewka złota go przekonała
Opasła jak mnisi
i wcale nie mała
A czy kto sie otruje to w sumie mu wisi

Byle zapłaci głupiec stary
Wziął się więc Letho wojownik do gotowania
Przygotował jedzenie i gary
Zaraz czysta kuchnia była nie do poznania

Choć kuchnia brudna i porozwalana nieco
To od tej pory Letho Wiedźmin
Został Letho z Guleto
co smaży kotleto.

---

Uwaga, leci grupowe

Przypomnę, na czym polegało:

długi cytat

Anatea napisał

(...)
Wyzwanie polega na "uzupełnieniu" bazy. Na bazie są cztery osoby- każda z zaangażowanych osób uzupełnia swoją część, proszę o jej przesłanie do mnie po wykonaniu, albo zgadanie się grupowo na jeden termin. dlaczego? Żeby była niespodzianka, a ci, którzy jeszcze nie wykonali swojej części, nie mogli sugerować się kompozycją
(...)

Osoby przydzieliłam po prostu ze względu na kolejność wpisów ^^
Wspólna baza wygląda tak:

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

https://images-wixmp-ed30a86b8c4ca887773594c2.wixmp.com/i/7f37ece6-72c5-4e3d-9cde-7aa11dbfd0f3/dcj795w-112826ef-0299-4bf3-8ce4-5619b2f9dae7.png

A tu elementy dla każdego osobno:
As7

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

https://i.ibb.co/jhnr07W/1z4.png

Lyz

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

https://i.ibb.co/T29v3jB/2z4.png

Charlees

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

https://i.ibb.co/gZtBD6t/3z4.png

Kitsunexd

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

https://i.ibb.co/t8nZrxG/4z4.png

fanfary!

---

Targ〰️DeviantArt〰️ Instagram tatuażowy〰️Creative〰️Słodki Flirt

Wstawiam swoje opowiadanie, zapraszam wszystkich czytających/ oglądających nas do wzięcia udziały w wyzwaniach

Jak Dark chowa swój harem ;D

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

Ezrael zapukał do mrocznych drzwi, wiedział że od dziesiątek lat ten pokój nie był używany, ale od jakiegoś czasu skarżyli się wszyscy na dziwne hałasy. Kiedyś ten pokój należał do Liny, która zagineła w tajemniczych okolicznościach, ale teraz. Nacisnął klamkę i wszedł do środka, pokój wyglądał jakby od dawna nikt w nim nie był. Było w nim sporo kurzu, a łóżko było zakryte wiekową kapą, ale w kilku miejscach jakby były ślady po butelkach talerzach i no właśnie. Karuto się skarżył na znikające zapasy, i podbno znikało sporo soku z elfich sokowni oraz inne smaczne napoje. Rozejrzał się podejrzliwie i znalazł kilka pustych butelek pod łóżkiem. Znowu się rozejrzał ale nic, wyszedł i zaczekał parę chwil, znowu hałasy i śmiechy rozbrzmiały w sali, Ezrael szybko zawrócił, ale znowu nikogo nie było, tylko okruszki z ciastek.
- Duchy czy co... - poszedł do Kero by zdobyć rzeczy potrzebne do odprawienia rytuału oczyszczającego.
Jak Ezrael wyszedł, kilku panów wyjrzało zza długich zasłon.
- poszedł sobie ? - zamruczał cicho Iorweth,
- Chyba tak- Eredin wyjrzzał za drugiej kotary.
- Hymm ale zaraz wróci - zamruczała Dark- soory panowie, ale musimy się prznieść z imprezowaniem.
- Ale ale ciemu ? - mruknął nieco neiprzytomny pewien wampir.
- wynocha już on wraca - Dark wypchnęła ich tajnym przejściem w swojej szafie który prowadził na jej prywatny cmentarz.
Szybko schowała się za  firanką.
Ez wrócił rozstawił różne magiczne ustrojstwa i zaczął mruczeć elfie formułki...
A gdyby tak cicho zaczeła się skradać do drzwi szafy, nacisneła nie chcący na luźną deskę która zaskrzypiała...
Ez podniusł wzrok i spojrzał się ze spojrzeniem Dark
- o cześć Dark - Ez wrócił do mamrotów.
- Cześć Ez  - Dark weszła do szafy, po chwili Ez podniusł głowę i zamrugał parę razy oczami.
- Chwila Dark... poszukiwana przez Miko za kradzież ciastek - podbiegł szybko do szafy i ją otworzył, ale śladu nie było.
Tak Dark zamykała za sobą drzwi do swojej krypty i tak też chowała swój harem w swoim dawnym pokoju

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

ooooo za siedmioma ziemniakami
ohoho za siedmioma kapustami,
była sobie Will i miała sekretny plan,
co zrobić by zniknąć na chwilę nam.

Po zniknięciu w swojej jamie jadła naleśniki na śniadanie,
a obiadki smaczne były kartofelki i gadanie,
na kolacje w każdy wtorek zjadała śliwek worek.
A na podwieczorek zjadła kilo faworek.

Po tym jedzeniu całym, spała sobie smacznie długo, aż stęskniła się za nami lubo. Potem wróciła i znowu się pojawiła, od cała to bajeczka

Ostatnio zmieniony przez dark-lina (25-06-2021 o 18h33)

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

Kolejne rysunkowe wyzwania

Myrida, Anatea, Bellona, Noku i Lina na wakacjach

Lina, Kitsune, Myrida, Anatea i Noku jako pacynki

---

Dorzucam swoją twórczość z ostatniego tygodnia

Kolejka jako piraci!

Dark-Lina przejęła rolę kapitana, po tym jak Mysti zachwiało się w głowie, Myrida, która jest syreną statku, opłakuje rybę niedawno potrąconą przez stateczek, Meliah jest naszym znawcą map i cieśnin, a ja kieruje statkiem

Kryzys, walka i zwycięstwo

Z pośród gruzu sklepu wydobywało się trzeszczenie i stukanie, które po chwili przemieniło się w przekaz radiowy dobiegający z małego pudełka spod zawalonej szafki.

-Tu Lyz i najświeższe wiadomości! Dark-Lina, mroczna postać, która nagle wyłoniła się z cienia i ukradła złotą rękawicę ostrzy bohaterki Anatey, właśnie toczy walkę z nowo powstałą superbohaterką, Myridą. Dwa dni temu wyłoniła się z oceanu i zaczęła śledzić Linę. Będę przekazywać wam co się dzieje na żywo.
-Lyz! Uważaj!
-Co?! Ahh!

I z tą wiadomością radio umarło. Kilka godzin ponownie zaskrzeczało i przekazało swoją ostatnią wiadomość.

-Tu Lyz i najświeższe wiadomości z Krainy El! Dark-Lina, po miesiącach tyranii, została pokonana przez naszą wspaniałą superbohaterkę- Myridę. Jutro odbędzie się ceremonia poświęcona naszej bohaterce, gdzie uczcimy jej zwycięstwo. W trakcie ceremonii księżna Deergod podaruje Myridzie swój złoty naszyjnik, jako znak pokoju. Mówiła Lyz, do zobaczenia jutro.

Przejęcie straży przez Anatea, Dark-lina, Deergod, Henrieta i mnie

Pewnego pięknego dnia, Nevra, Ez i Valkyon wyjechali na wycieczkę krajobrazową, żeby odetchnąć świeżym powietrzem, porozmawiać o męskich sprawach, a przede wszystkim, odpocząć od strażniczek i ich problematycznych pomysłów. W międzyczasie, w stołówce już trwały debaty, która dziewczyna przejmie czyją rolę.
-Dobra, plan jest taki,-
Powiedziała Anatea przechadzając się dookoła stolika, przy którym siedziała reszta
-Ja, Henrieta i Dark przejmujemy opiekę nad strażami. W międzyczasie Lyz i Deer zajmą się rozpraszaniem Miiko, Ykhar i Kero.
-Nie zgadzam się. -Deer podniosła rękę. –Czemu wy macie mieć całą zabawę, kiedy my będziemy biegać za Miiko i się płaszczyć?
-To zbyt niebezpieczne, jak mamy we dwie działać na trzy fronty? Prędzej czy później Ykhar się skapnie, że podejrzanie za dużo czasu z nią spędzamy.- Dodała Lyz.
-To co mamy robić?- Westchnęła Henrieta- Czekać aż ktoś nam ukradnie tę okazję spod nosa?
-Dziewczyny, skupcie się. To jedyna taka okazja. Chłopaków nie będzie przez tydzień, więc mamy szansę coś przeskrobać bez ich wiedzy.
Anatea ciągnęła dalej.
-Jeśli uda nam się rozproszyć Lśniącą Straż i oszukać wybranych zastępców, to władza nad strażami jest nasza!
-A właśnie!- Henrieta poderwała się z krzesła- Kto został wybrany na zastępcę?! Może już jest za późno?
-Nikt.
Dark rzuciła parę zwoi na stół. Zapadła grobowa cisza.
-Ale jak to nikt?- Cicho odezwała się Anatea.
-Po prostu. Miiko doszła do wniosku, że nie powie o tym nikomu, a straże dadzą sobie radę przez tydzień.- Dark wzruszyła ramionami i usiadła obok Deer.
-Wiecie co to oznacza, prawda?- Lyz uśmiechnęła się do dziewczyn.
-Bezkrólewie lalalalala!- Każda po kolei zasiewała.

Dwie godziny planowania i radosnych śpiewów później, strażniczki wdrożyły plan przejęcia KG w życie. Podzieliły się na grupy, jedna władał strażami żelazną ręką, druga zagadywała Kero i resztę. Grupy zamieniały się co jakiś czas, żeby nie wzbudzić żadnych podejrzeń. Stety bądź niestety, Leiftan zauważył ich działania w trzecim dniu podboju i zaciągnął pod sąd Miiko. Dziewczyny zostały srogo ukarane, zakazem miodu, ciastek i wszelkich innych słodyczy przez najbliższy miesiąc, ale kitsune przyznała im, że jeszcze nie widziała tak zorganizowanej grupy w całej KG.

P.S. Chłopcy nigdy nie dowiedzieli się, co się wydarzyło. To chyba lepiej dla naszych strażniczek...

Tytuły biografii

Bazowałam się na wpisie w dzienniku i stylizacji.

As7- ,,Skrzydła lodowych wiatrów: wzloty i upadki"
Charlees- ,,Między legendą a prawdą: czar życia"
Lyz- ,,Mgły, zaklęcia i lasy"
Bellona- ,,Żywot bogów"
Myrida- ,,Pamięć o sercu oceanu"

Komiks <3

1.- Ja, 2- Bellona, 3- Drak-Lina, 4- kitsunexd, 5- Henrieta

Ostatnio zmieniony przez Lyz (25-06-2021 o 21h40)

---

Brak mi śnieżnej zimy i wrzącego lata

Dodaję to co nabazgrałam :
Kolejeczka jako pogodynki wystepują : Henrieta, Dark, Meliah, Will i Charles.

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

tututututututututtutt tutututu
Charles: Witamy pora na wiadomości pogodowe które przedstawie wraz z towarzyszącymi mi paniami.
A więc nad kwaterą główną możemy spodziewać się upałów,  Will powiesz nam coś więcej ?
Will * wchodzi przebrana za słoneczko i staje na wielkiej mapie Eldaryi która jest podłogą w miejscu KG*
Will: takk temepratura będzie w granicach między tym jak się czujemy po żartach Matiego a kuźnią Jamona. Radzę wziąć kostiumy i iść na plażę.
Charles: świetnie... jaka pogoda będzie nad wyspami Kapp, powie nam Henrieta.
Henrieta * przebrana za chmurkę z małym słoneczkiem i deszczykiem" nad wyspami Kapp pogoda będzie zmienna, ale idealna dla naszych wodnych sąsiadów ^^
Charles: Dziękujemy Henri,  o tym co się dzieje nad ziemiami Fenghuów opowie nam Meliah. Oddaje ci głos
Meliah * przebrana za chmurkę z deszczem" obecnie nad krainami Feniksa jest pora deszczowa, radzimy zaopatrzyć się w kalosze, parasol i ponton... by w razie czego, zamiast chodzić można będzie gdzieś dopłynąć
Charles" dziękuję Meliah... teraz nad krainami nieumarłymi proszę władczyni nieumarłych Dark. Dark jaka pogoda nad twoim cmentarzem.
Dark:* przebrana za mgiełkę i księżyc" cóż Charles to co zwykle dość chłodno i mglisto temperatura w granicach nóg umarłego, ale dzisiaj będzie nam towarzyszyć piękna krwawa pełnia.
Charles: czy na twoim cmentarzu zawsze panuje noc ?
Dark: zawsze... wiesz dbamy o mroczny Haloowenowy klimat cały rok oddaje głos do studia.
Charles: jak widać  pogoda jest wszędzie inna dziękujemy i dobranoc.
tutututututtuut tuututtutu

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3

Mój wyzwaniowy wiersz na urodziny Liny

urodziny Liny

Zbierzcie się moi mili
Bo dziś są urodziny Liny!

Krypta ładnie przystrojona
Gości dziś przyjąć gotowa!

Na stole smakołyki i trunki
Z najwyższej Absyntowej półki!

A z głośników leci muzyka
Niejeden nieumarły już do niej pyka!

Dlatego zbierzmy się moi mili
Bo dziś są urodziny Liny!

Wszyscy na przyjęcie śmigamy
Bo naszą Panią Nieumarłych kochamy!

---

❀ My Dystopia  ❀

Wklejam swoje zadanie:
kolejka jako nietoperki

Spoiler (kliknij, aby zobaczyć)

---

"Jeśli możesz to przeczytać, jesteś stanowczo za blisko nietoperzy...!" cyt Anatea :3