Dzień zaręczyn promienieje na mojej osi czasu wspomnień, byłam wtedy naprawdę szczęśliwa i czułam, że zachodzi w moim życiu dobra zmiana. Przez kilka dni przepełniała mnie taka radość i energia jakiej chyba nigdy wcześniej nie zaznałam. Chętnie wróciłabym do tamtego błogiego stanu, dziś ciężko odnaleźć mi w sobie siłę by zwlec się z łóżka.
Ostatnio zmieniony przez Lea (27-05-2021 o 09h29)
