A ty chciałbyś się wybrać na jakiś marsz/protest w tym roku?
Oke,rozpiszę się raz a porządnie xD bo nie zliczę ile razy już to pytanie dostałam, więc może zapadnie w pamięć jak zostawię rozprawkę.
daję spoiler, bo bezpieczniej
Moją ulubioną postacią z SnK jest Levi i to ze względu na wiele aspektów. Według mnie został bardzo dobrze zbudowany. Na pierwszy rzut oka raczej odrzuca swoim stylem bycia, podejściem do ludzi i charakterem, ale mocno zyskuje przy bliższym poznaniu. Bardzo podoba mi się, że uwzględnili to gdzie i jak się wychowywał, i że zostawiło to wyraźny ślad w jego osobowości (obsesja na punkcie czystości). Jest postacią szczerą, dosadną i raczej nie przejmuje się tym, żeby ubrać coś w ładne i delikatne słowa, żeby przypadkiem kogoś nie urazić. Ma świadomość swoich umiejętności i siły i mimo wszystko się nie wywyższa z tego powodu. Lubię jego poczucie humoru jest mroczne. Ma naprawdę małe grono osób, którym ufa i które szanuje, a mimo to nie ma problemu z mówieniem tym osobom co myśli czasem w nieco ordynarny sposób. Podoba mi się jak pokazali jego przemianę (była bardzo subtelna, ale jednak). Ma silne wewnętrzne wartości, nie lubi bezsensownej śmierci i dba o swoich podwładnych, nawet jeśli nie jest w tym empatyczny.
Nie mogę nie wspomnieć o jego historii i rozwoju relacji z Erwinem, bo to też uwielbiam. To jak został wychowany ukształtowało jego charakter tak a nie inaczej. Nie doznał matczynej miłości, troski itp. Za to nauczył się posługiwać nożem, walczyć i umiejętnie korzystać ze swojej impulsywności. Fakt spotkania na swojej drodze Farlana i Isabel trochę to wszystko osładza, ale nie jakoś bardzo, bo później przeżywa, myślę, że solidny wstrząs z powodu ich straty.
Erwina na początku traktował jako cel, w końcu miał zlecenie zabicia go. Wszystko się później trochę pozmieniało jak stracił Farlana i Isabel. Ostatecznie darzył Erwina ogromnym szacunkiem i choć nie zawracał sobie głowy hierarchią to jego polecenia wykonywał zawsze i bardzo sumiennie (fakt, że po śmierci Erwina długo trzymał się obietnicy zabicia zwierzęcego tylko to potwierdza). Ogólnie wierzył w cele Erwina i uważał, że widzi on rzeczy dużo szerzej niż on sam(w sensie Levi, bo trochę masło maślane wyszło), i to chyba miało największy wpływ na ich relację.
Oke xD skończyłam.
Ostatnio zmieniony przez Wendyy (02-06-2021 o 15h18)