1. Obsydian

@Sati, momentami to Ci zazdroszczę, że możesz sobie tak o skoczyć do Doliny Chochołowskiej
Ale z drugiej strony odśnieżanie i zimno w zimie, brr...

Ale pamiętam, że zawsze było coś niesamowitego w tym, że szłam sobie rano do sklepu po bułeczki i wracając widziałam góry w oddali. W trakcie wakacji oczywiście.


Czy mi się wydaje czy tera liczonko? Chyba tak.

Ostatnio zmieniony przez Vandea (22-03-2022 o 21h17)

1. Absynt

@Van, szczerze, to nie wiem o co chodzi z tym odśnieżaniem Przecież w innych częściach kraju też pada śnieg I też jest zimno Ale no tak, ten widok gór to nawet mnie porywa, mimo że widzę je codziennie. Lubię je obserwować, lubię jak rozrzedza się atmosfera i nawet z odległości kilkunastu kilometrów widać je bardzo dokładnie, można zobaczyć niemal każdą pojedynczą skałę
Ale właśnie po tej wyprawie mnie boli strasznie noga, z tyłu na wysokości kolana, nie mogę jej wyprostować, stanąć na niej, a na palcach to już w ogóle. Myślałam, że mi się polepszy po jednym dniu, ale dziś rano było jeszcze gorzej... Dziwne, bo ruchu wcale mi nie brakuje Ale widocznie uruchomiłam jakieś partie dawno nieruszane...

1. Obsydian

@Vandea No to widzę, że są pełne wrażen, nie ma co, a jeszcze jakbym dostała jakiś horrorowy pokój, to zaczęłaby drapać w drzwi i "Wypuście mnie!"
Znam to uczucie, mnie też rzadko ktokolwiek chce słuchać, ale jak w końcu nie idzie po ich myśli, to nagle mnie słuchają. Najlepiej odpuścić, niech sami poproszą o pomoc...

Dziewczyny, współczuję Wam alergii. I zgadzam się z @Satiiirą, najgorsze są jedzeniowe i pyłki. Albo na kurz i roztocza, masakra. Ja sama raczej nie mam alergii, ale raz dziwnie zareagowałam na nowe mydło. Na początku myślałam, że otarłam się o jakiś podejrzany chwast, bo akurat robiłam przy krzakach porzeczki, a tam jak wsadzisz rękę, to nie wiesz czy wyjmiesz całą Ale z każdym myciem, dłonie swędziały coraz bardziej i pojawiły się czerwone plamki. Zmiana mydła i problem z głowy. Nie mam pojęcia co było w tamtym...

@Nirez, niestety nie znam się na tenisie, ale i tak ją podziwiam Tyle osiągnąć w tak młodym wieku

Ostatnio zmieniony przez Tivia (22-03-2022 o 20h39)

2. Obsydian

@Sati, @Tivia, dostajecie odemnie karnego kotasa za pisanie w trakcie liczenia.

Karny Kotas

@Sati, no ale jak u Was nawali śniegu to więcej chyba tylko w Suwałkach, ale Suwałki to już
Rosja. Lecę stereotypowo i żartuję, mam nadzieję, że nikt się nie obrazi
Widok jest przepiękny i nie do porównania z niczym innym. Ale co się stanęło? Źle stąpnęłaś czy co?

@Tivia, no ja byłam na tej "Pile", ale nie było tak strasznie. Innym razem byłam na czymś w rodzaju sali egzekucyjnej i byłam przywiązana do krzesła elektrycznego.
Ale kajdanki tak naprawdę przypięte na rzepy, także wiesz.
No, ale jednak wiesz... Tu zależy na czasie żeby wyjść to jednak mogliby posłuchać.

Ej i wiesz co mi się po szamponie też zrobiła alergia, płaty skóry mogłam sobie z głowy ściągać... I to był head&shoulders i byłam pewna, że mam łupież - przechodziłam na leczniczy Nizoral i ustępowało, po czym... wracałam do head&sholuders, bo nie wpadłam na to, że szampon przeciwłupieżowy może mi robić coś takiego. Dopiero jak powiedziałam o tej fryzjerce to mi kazała kupić sobie Bambino i do tej pory go używam.

1. Absynt

@Van, nie, po prostu całą drogę przemaszerowałam takim dość szybkim tempem i możliwe, że coś mi się tam tak pieruńsko spięło, bo jest ta noga ewidentnie twardsza niż druga. Musiałby mi to ktoś rozmasować, albo ewentualnie poczekam, aż samo puści. A lepiej, żeby puściło, bo jutro jadę do lasu z chłopakiem, a ten las jest na takiej GÓRCE, że lepiej mieć pełen zakres ruchu przy przemieszczaniu się tam.

P.S. Fajny ten kotas, masz więcej?XD

1. Obsydian

@Van, genialny ten kotas, rozłożył mnie na łopatki Ale proszem nie bić, jestem nowa, dopiero się wdrażam, jeszcze się spłoszę i ucieknę

Sala egzekucyjna... Elektryczne krzesło... Juz mogliby szykowac mi mogiłę Nie, tak się nie bawię...

A wiesz, że sama przez jakiś czas używałam head&shoulders. MIałam po nim potwornie suche włosy i byłam po prostu pewna, że mam takie naturalnie, takie jakby sianko na głowie, twarde i szorskie. Zmieniłam na Pantene i kiedy po pierwszym myciu poczułam jakie są mięciutkie, nie mogłam uwierzyć. Bawiłam się wtedy swoimi włosami cały dzień, bo przez tyle lat sądziłam, że mam szopę na głowie.

2 Obsydian

Powiem chyba tylko jedno... Vandea, ty niegrzeczna dziewczynko XDDDD
Aż mam ochotę wydrukować to, kleić na auta źle zaparkowane u mnie.
A w ogóle- wczoraj półciężarówka postanowiła sobie jechać pod prąd, ze mną na czołowe... ;3 byłam tak zarta do akcji, że zdenerwowałam się dopiero, jak dojechałam bezpiecznie do domu XD
W kwestii kosmetyków do włosów: kiedyś dostałam skrzyneczkę z produktami Aussie... przyznaję, oszczędzałam je jak mogłam, robiły robotę

Ostatnio zmieniony przez Anatea (23-03-2022 o 07h57)

1. Absynt

@Ana! Nam ostatnio dwa auta z rzędu wyjechały na czołówkę. Remontują Zakopiankę i jest zrobione takie półrondo, na którym normalnie są dwa pasy, jeden w jedną, drugi w drugą stronę. Była już noc, jedziemy sobie, a tu nagle z całą prędkością wyjeżdża nam typ na jakiejś nietutejszej rejestracji, bo sobie postanowił ten zakręt ŚCIĄĆ XDD strąbiliśmy go, nie minęła SEKUNDA i za nim kolejny pajac zrobił to samo. Ludzie naprawdę nie myślą. Jak chłop przede mną robi, to ja też. Kto im dał prawo jazdy???

1 Obsydian

Rany, chyba bym miała pełną zbroję XD nie zzdroszczę, poważnie. Uważajcie tam na siebie... U mnie od nowej organizacji nie ma dnia, by radiolka kogoś nie łapała. Ale jazda pod prąd jest tam tak nagminna, że sama zastanawiałam się, może to ja źle jadę? Ale nie, mapa ok, znaki ok... xp

2. Obsydian

@Sati, oh rozumiem, no faktycznie niewesoło, ale mam nadzieję, że przestało boleć.
A właśnie propos górki, ja się nie dziwię, jak u was w doliny idzie się pod górę.

A wiesz, że szukałam? Ale wszystkie są za parkowanie.

@Tivia, no już, już nie uciekaj, ale czytaj zasady.

No weź, mówię Ci, że nie było wcale strasznie.

Coś jest widać z tym szamponem nie tak, pewnie nasze włosy są wrażliwe na jakieś składniki...

@Ana, no co... Mnie kiedyś takiego kotasa brat zostawił na facebooku za niewylogowywanie się.
O kurczę to faktycznie nieprzyjemna sytuacja, ale najważniejsze, że nic się nie stało.

Ludzie to prawko chyba w chipsach znajdują.

3. Obsydian

@Vandea Czytałam, czytałam, ale pewnie moja łebetyna nie zarejstrowała. Od teraz będę już grzeczna

Ta, nie strasznie, a Tivia na środku pokoju krzycząca w niebogłosy "Wypuśćcie mnie z tego koszamru"

A dosyć długo myłam nim włosy i gdyby nie to, że były takie suchawe, to nawet bym nie narzekała.

@Ana Współczuję, ja to się tak boję drogi, a jeszcze wyprzedzania to wogóle. A są takie chojraki, co na trzeciego mijają i że się nie boją. Co prawda na ruchu drogowym znam się tyle, co na fizyce kwantowej, ale jak ktoś już dostał to prawo jazdy, to powinien je szanować, jak ludzkie życie na drodze. W ciekawostce powiem, że raz brat dla testu posadził mnie przed kompem, aby sprawdzić, jak mi pójdzie podczas egzaminu na prawo jazdy. Co prawda w kilku pytaniach mi podpowiedział, bo to były czysto techniczno-podręcznikowe rzeczy, ale pytania praktyczno-logiczne nawet ogarnęłam. Ja, co w życiu kodeksu drogowego nie czytałam, a ze znaków kojarzę tylko STOP

Widzę, że @Van sama przebrała się za kotasa

Ostatnio zmieniony przez Tivia (24-03-2022 o 00h38)

1. Cień

O jak cudownie, że mnie liczenie ominęło

Czytam "sala egzekucyjna" i mi się od razu załączył tryb literacki. O pierwszej w nocy, jakby nie mógł o jakiejś normalnej porze ^^'

Jak tak czytam o tych cudach na drodze to coraz bardziej się umacniam w przekonaniu, że prowadzenie auta to zdecydowanie nie dla mnie

@Van, kojarzysz mi się teraz z pewnym czarnym ogonkiem co to bawi się w starszego brata swojego człowieka

A w temacie włosów, ostatnio zaczynam się przymierzać do jakiegoś mniej typowego odcienia. Prawdopodobnie fiolet albo zieleń. ^^

I na koniec ciekawostka przyrodnicza z mojego podwórka. Widziałam dziś młodego sokoła wędrownego  (młode w pierwszym roku życia mają brązowy grzbiet i główkę). Pewnie dziecię Krzysztofa. To znaczy, że gdzieś tu gniazduje Edit: Wczoraj widziałam, jakoś do mnie nie dotarło, że się data zmieniła ^^'

Ostatnio zmieniony przez Nirez (24-03-2022 o 01h05)

1 Obsydian

Van, dziękujemy za liczenie
W kwestii widoków tego typu, wspominam bardzo dobrze wypad do Bani wieczór, śnieg tu i tam, a tu ciepła woda po sam kark... I można było tak bezkarnie do wieczora.

Nirez, mam nadzieję, że odbijesz sobie ten długi dzień i odpoczniesz

1. Cień

Dzięki, @Ana, już jest znacznie lepiej i można zaczynać nowy dzień.

I świetna stylka, tak btw. Jak kiedyś w końcu dobiję do tych stu tysięcy to zrobię wreszcie zaległe odcinki i będę polować na te lampiony, bo są cudowne

1 Obsydian

Również dziękuję Miałam szczęście, padł mi z mapy. Kimono miałam od dawna, ale jakoś czegoś mi tu jeszcze brakuje... Może czegoś sensownego na głowę? Nie wiem, czekam aż mnie olśni XD (albo spytam bystrzaków typu Markiz, Skaen, bo to prosy)

1. Cień


Niech sobie stylka spokojnie dojrzewa, ja swoje zawsze robię na raty aż "kliknie". I teraz na przykład mnóstwo osób nawet nie skojarzyło, że mam obecnie karnację modliszki i myśli, że założyłam takie fajne spodnie

1 Obsydian

Też jesteś sprytna, musze przyznać ^^ Aż zerknę, czy mam modliszkę w odpowiednim kolorze. Boję się, że po pożarze nie doceniłam tematu.
Iiii... nie mam. Ale mam za to ośmiornicę w czerni czasem ją zakładam i robię za damską wersję Sholto.

1. Cień


O ile mnie pamięć nie myli, to widziałam Cię już w  wersji Sholto i wyglądałaś bardzo obiecująco ja z kolei nie bawiłam się jeszcze w robienie stylizacji jak był antyczny butik i nie pomyślałam o tych ośmiorniczkach, a szkoda, mają potencjał.

1 Obsydian

Będziemy się wspierać- ja będę u Ciebie podziwiać Modliszkę, Ty u mnie ew. ośmiornicę... I jakoś to będzie, za rączkę pójdziemy w stronę zachodzącego słońca. Lub płonącego serwera.
X'D

1. Cień


O nie, jeśli znowu by spłonęło wszystko co mam, to już bym chyba nie miała cierpliwości by tu wracać. ^^'

Jako dziecko poszłam w stronę zachodzącego słońca "po pomarańczkę"

1 Obsydian

Ja powiem, że na pewno bym nie wróciła. Trudno, liczę, że kontakty stąd same by mnie znalazły- pomijając, że do garstki "swoich" już mam kontakt poza forum.

Ooo, to z pomarańczką było urocze
Dziś luby dzwonil, mówi, że mały niegrzeczny był rano, ale zagadał go o bluzkę z lisem (dziś naszykowałam mu bluzkę i sweterek z lisem). No i wyglądało mniej więcej tak:
- O, zobacz, a co tu masz? Liska?
- Liska.
- Lubisz liski?
- Tak!
- A kto jeszcze lubi liski.
- MAMA!
X'D

1. Cień

Liski są przekochane w każdym wydaniu <3

A Dziedzic jest super I bardzo mu zazdroszczę tej bluzy I z tego co pamiętam, ma jeszcze śliczną piżamkę w liski

I właśnie widzę, że mi skakun wszedł do pokoju (najwidoczniej jak wczoraj wietrzyłam). Jest taki śliczny, że mam go ochotę przytulić <3

Ostatnio zmieniony przez Nirez (24-03-2022 o 08h12)

1 Obsydian
Oj tak, z lisami ma co tylko mi w ręce wpadnie (chyba pokłosie tego, że jest rudawy po mnie) teraz po prostu fajnie się złożyło bo i bluza i sweter mają te same kolory- choć to inne serie.

Skakuny są urocze ^^ Swoją drogą, ostatnio fantazja mi zabłądziła i zamarzyło mi się hodować modliszkę storczykową. Ale gdzie ja bym miała warunki... Pozostaje marzyć.
Ale jak kiedyś będę bogatym, wolnym człowiekiem to spytam Shemei- ona ma praktykę w tym temacie, z tego co pamiętam. O ile kojarzę, siedzi w temacie modliszek oraz patyczaków.

Ostatnio zmieniony przez Anatea (24-03-2022 o 08h14)

1. Cień


Łapka! Jeśli chodzi o liski, kocham wszystko, co ma z nimi jakikolwiek związek Nawet moi przyjaciele nazywają mnie Lisem ^^'


Kiedyś w dzieciństwie miałam koło czterdziestu pająków. Piękne czasy A modliszka świetna sprawa, przepiękne są. Trzymam pazurka, żeby się kiedyś udało I liczę wtedy na zdjęcia ^^

1 Obsydian

Obawiam się, że to pieśń odległej przyszłości Raz, że kot, dwa, że Dziedzic. Ale kto wie...
o rany, wydaje się, że miałaś całkiem spore stado?