Widzicie, cały czas miałam wrażenie, że to połączenie to jednak poważniejsza sprawa 
Crewedko, naprawdę masz nadzieję? Pytam się bez ironii, po prostu może widzisz coś, czego nie dostrzegłam.
Przełażę teraz na FR Genkaku Files i mujeju, ale to topornie napisane, a sensu tam ze świecą szukać i tak się nie znajdzie. A to dopiero początek sezonu i jeszcze nadzieja była.
Jeżeli team Beemoov schrzanił koncertowo taką se misję- błędy widzę ja, osoba mająca z organizacją eventów zero doświadczenia i nie znająca się na militariach i dyplomacji, to jakie są szanse na rozwiązanie w 6 odcinków tylu rozgrzebanych wątków?
A w 15 dochodzi kolejny, wreszcie Nevra doczekał się jakiegoś rozwinięcia. Paradoksalnie najlepszy arc dostał się na razie Leiftanowi- po naprawdę żałosnych początkowych odcinkach wytłumaczono przyczynę jego niemocy, gracze dostali kilka ładnych scenek, facet jest całkiem blisko jakiegoś ogarnięcia swojego mrocznego ja (zaakceptowania go, stłumienia- ale coś z tym się stanie).
Meanwhile, według FR forum Erika mogła ruszyć w tango z mordercą/bratem swojej miłości nie zamieniwszy z Lancem na ten temat słowa- a mówimy o wyczekiwanej od TO ścieżce! Nie sądzę, żeby Beemoov miał coś więcej niż zarys fabuły "a potem Erika się poświęca/tatuś dostaje olśnienia i tutaj wstawić wzniosłą muzykę i Ophelię z kilkoma wzniosłymi zdaniami o tolerancji i pokoju".
Fajnie byłoby w tej grze wyborów mieć wpływ na zakończenie, ale hm. Ostatnio to nawet lovometry nabić ciężko, prawda?
Ale żeby nie było tak hiobowo, to dołączam się do kółka i mam nadzieję na dobre, szczęśliwe zakończenie dla wszystkich LI, bez wyjątku.
When in doubt...Blame Beemoov.









- wiewiórki w czołgu



Trochę to protekcjonalne, że odsuwa Leiftana od walki... albo tak mało mu ufa, i nie wierzy, że facet się opanuje. Ja wiem, można to czytać jako pragnienie oszczędzenia ukochanemu walki ze sobą,ale kurczę, to nawet nie jest czytanie między linijkami, to jest już dopisywanie intencji. 
To po prostu niestrawne jak bardzo twórcy wkopują swoją postać. Lubię wycofanego, cichego i medytującego Leiftana w przeciwieństwie do większości, ale to idzie w kierunku zrobienia z niego absolutnej sieroty, od której radzi sobie lepiej nawet Gardzia, a to już wyczyn. No i właśnie ten rozdźwięk między tym jak jest opisywana - silna, bohaterka, wybawicielka, ale umiera co drugi odcinek.